Co czytacie?

Czy linie papilarne pewnej pani?Na PW Ci zaraz jakiej.
PS wiesz ja te posty z forum 80 na berząco raczej śledziłam , tylko przestraszyłam się że jakiegoś nie przeczytałam i coś ważnego umnełekło mojej uwadze.A jak Peter zaczyna pisać posty i wiersze to... Very Happy

Napiszę Ci że w Szczecinie, Kielcach sporo czytałam.Lubiłam się szczególnie zimą pod kołderkę zaszyć i tak odpłynąć w czymś ciekawym.
Tu jest całkiem inne życie, z powodu tego że te domki niewykończone tata kupił.I odkąd tu jestem chyba każdy dzień zaczynaliśmy od użerania się z czymś a było co robić.Okropnie tu było, komin nawet wyburzony, woda nie doprowadzona teraz już w miarę OK.
Wszędzie panele, płyty.Jeszcze mała łazienka ale przestałam widzieć sens by cokolwiek tu robić jak nie ma Patryka i mamy.Choć obiecałam mamie i chyba dlatego się z tym bawię bo będą tu przyjeżdżać przecież.Tak wiec na czytanie mam naprawdę mało czasu , więc net jak tylko znajnuje Very Happy

Czytałeś coś już o kwantach?
Mają dziwaczne właściwości a z nich składa się cały wszechświat łącznie z nami.
Ciężko zrozumieć, wręcz nie na ludzki rozum z początku ich zachowanie .

Nie, wczoraj tylko Focusa czytałem.

To to jest taki bardziej ,jak by to określić młodzieżowy magazyn.Wprowadzający zaledwie w świat nauki, ale wiele ciekawostek o nowościach technicznych można tam znaleźć że fajnie się czyta, jakby jednym tchem.Dawno tego nie przeglądałam

Peter napisał:

"ulissesa" jeszcze nie zacząłem, ale kiedyś się za niego zabiorę. Biografię ciekawią wtedy jak lubimy osobę, o której jest.

Musi byc niezwykle pasjonujący i wartościowy.Skarbnica wiedzy.

A ja chyba pierwszy raz od 7 lat sięgnęłam po książkę. Jakoś inaczej się taki papierowy text czyta.W sumie dwie mam pod ręką. Myślenie Pozytywne i Filozofia i tak na zmianę.Zresztą przy choróbskach najlepiej się ląduję właśnie z książką w wyrku.Tamtą którą pokazywałeś obecnie pewnie już zdobi tylko półkę.

Ostatnio nic tylko muzyka mi w głowie Laughing

Miałem pytać o czym jest ta książka?

Jeszcze się okaże, choć pewnie nie szybko bo jtro będę pewnie musiała coś innego robic

Książki żadnej, ale w bibliotece była wystawka: książki do wzięcia za darmo i wziąłem niemal nowiutkie wydania największych klasyków. Trylogie dostałem kiedyś na urodziny ale Sienkiewicza było sporo teraz do wzięcia, ledwo to przytachałem. Mamie wziąłem np: "Życie po życiu".

Przybij półkę na ścianę bo będziesz się musiał wynieść do łazienki z powodu zbiorów Wink

Tą Życie po Życiu czytałam jako nastolatka.Świetna jest ale trochę straszna.O relacjach ludzi którzy doświadczyli śmierci klinicznej

Ja teraz to sam będę za chwilę czytać.

Takich relacji o Życiu po Życiu jest od groma, nie wiem czemu prawie każdy doświadczający śmierci klinicznej określa ją w podobny sposób.
Jako światło które je wciąga.

Najbardziej wiarygodne są opisy ludzi których serce zatrzymało się na kilka minut, byli w śpiączce , nieprzytomni a po wybudzeniu potrafili dokładnie odtworzyć rozmowy lekarzy i to co przy nich medycznie robili stwierdzając że unosili się nad sufitem i wszystko widzieli bardziej niż przejrzyście.

Wiesz jak ta książka mnie wciągnęła? 2 godziny czytam a już mam 50 str.

I jakie wrażenia? Co sądzisz o tym co Ci ludzie opisują?

Próbowano wyjaśnić niektóre sprawy tym że mózg jest niedotleniony i dostaje różnych takich wizji, ale jak możliwe było by wtedy dokładne opisywanie tego co się wokół nich dzieje z widoku jakby z góry?

Ja teraz fora czytam, tyyyle tam piszą.

Naukowe wyjaśnienia nie wiele wyjaśniają, opowiadania się różnią ilością etapów ale cechuje je niezwykła zbieżność, podobieństwo.