Wiosna Ach to Ty

Wysłany: Czw 15:24, 24 Mar 2022

Pieni jest, teraz mam troche roboty w domku ale potem sie chce wybrac na chwilke do znajomkow. Bo w tym domu ciagle jeszcze widze wszedzie tego zdechlego kota, ale wiem ze to odejdzie. Czasu potrzeba.
Napisz mi w wolnej chwili jak z Twoim zwierzakiem. Dziwne ze to niby tylko zwierzeta a czlowiek sie przywiazuje czasem bardziej niz do ludzi.

Dzis sie biore za przeglad szafy w drugim pokoju by wiosenne, letnie ubranka miec na wierzchu.
Nie wiem co ja tam mam. W jednym pokoju mam cieplejsze a w tamtym lżejsze.
Juz w piecyku nie bedzie trzeba palic to sie chce do mojego przeniesc.
Ide dzialac, potem moze do znajomych na chwile choc mam tyle durnej domowej roboty ze nie wiem czy dam rade.
Oby na majowke miec spokoj bo juz niebawem.

Gdziekolwiek wybyles na majowke? Ja dzis kompletnie nie wychodzilm, trzy dni sie wybawilam wczesniej a dzis krzatania w domu znow od pierona ze na net ledwo czasu.
Wiem ze duzo pracujesz to bym sie nie zdziwila ak chciales sobie wypoczac w domku.

Zamilklam osttnio bo walcze z trawnikiem i czasu a nawet checi mi brak na net bo to jednak nie latwe zajecie. Oczywisci nie tylko trawnik bo w domu tez jest co robic a wyskoczyc choc na chwile do znajomkow przy czyms takim to tez wyzwanie bo nie ma sie kiedy odpindrowac juz.

Pisze o tym dlatego ze czasem zdumiewaja mnie wlasne intencje i pragnienia. Gdy kisilismy sie w bloku marzylam by sie wyniesc do domku z wielkim ogrodkiem gdzie duzo przestrzeni, miejsca i wogole tyle metrow kwadratowych o ktorych w blokach nie moglibysmy sobie raczej pomarzyc.

Jak mi pryszlo zajac sie tyloma metrami, acznie z ogrodkiem chyba wiekszym niz boisko pilkarskie to ja chce do blokow he he.
Tak naprawde wystarczyl by mi jeden pokoik. Smile

Teraz sporo na ogrodku mam roboty, dokupilam jeszcz peiec odmian nasionek dyniowatych a tez fasolke i ogorki. Jak slonce to tak przyjemnie sie na ogrodku przebywa. Przyjemne z pożytecznym. No ale dzis to sie pogoda popsula, pochmurnie, deszczowo i nie wiem czy dzis cokolwiek tam bede siac, mam inne rzeczy tez na glowie min. gotowania sporo.

Ciekawe czy w tym roku mi cos wylezie, w tamtym mi wszystkie male siewki grad zniszczyl.

Mialam dzis dosiac troche nasionek na ogrodku ale mi kolega z sasiedniej miejscowosci na rowerze nieoczekiwanie wpadl. Ale w tygodniu ma znow przyjechac i mowi ze mi tu w czyms pomoze. Niektore rzeczy wymagaja sily.
Jak wiosna tu to kazdy sie bawi w wsadzanie czegos. Mam tez nasiona kwiatuszkow. Nie mam gdzie tego wsadzac, jak przyjedzie kolega to sie spytam czy mi nie wsadzi lol.

A co sadzisz? Jakie rośliny? To dobry sposób na spędzenia czasu wolnego. Może trudna praca bo pewnie Cię plecy bolą ale też daje ogromną satysfakcję i pracujesz dla siebie, w dodatku możesz skorzystać coś z tej pięknej wiosennej pogody. Maj to chyba najpiękniejszy miesiąc w roku. W niedzielę byłem na rowerze to wspaniale akacja pachniała. W maju kwitną również konwalie.

Bez teraz tez pieknie kwitnie i pachnie. Zerwalam troche do domu. Pieknie pachnialy tez drzewka owocowe jak kwitly, ale teraz sa zalazki wisni, czeresni. Fajnie bo strasznie drogie sa. Te importowane to szok 260 zl za kg! To ludzie na sztuki pewnie kupuja. Maja staniec jak beda krajowe ale i tak maja byc drogie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Przy takich cenach czresni to monitoring na drzewach zamontuje he he.

Pytasz co sieje, wlasciwie tylko fasolke ogorki, salate , rzodkiew i dyniowate. Ale nie mam miejsca, by cos wsiac bede musiala jeszcze troche trawy na tylach zerwac.
Dzis bylam troche na ogrodku, ale sie zniechecilam bo wsiane za domem nasiona procz rzodkiewki nie wylazly a w doniczkach na rozsade tak.

Dostalam od kogos tez kilka sadzonek tytoniu.
Po takiej zabawie na ogrodku niestety jest sporo sprzatania w domu bo ziemia sie nosi i to tez mnie zniecheca.
Ide myc podloge i inne sprawy w domku.

Dostalam od przyjaciela kilka fajnych wielkich sadzonek min ogorkow.
Ide na ogrodek sie z nimi popiescic. Nie lubie grzebac sie w ziemi ale ogorka raz sie wsadzi i... Wink

Co tam slychowac jak weekend mija? Wczoraj sie fajnie bawilam ze znajomymi na grillu, jak fajnie bylo, pierwszy raz jadlam grilowany schab. Nawet nie wiedzialam ze to tez mozna grilowac. Kielbaski tez byly, dla mnie kielbaska to podstawa.
Teraz tanie nie sa, Ty to masz fajnie bo zawsze masz jedna przy sobie i to za free.

Nadal walcze z tym by wyrosly mi roslinki na ogrodku. Chce miec to co tata nam pokazal ze jak sie chce to mozna choc w blokach zawsze mieszkalismy w miescie i jedyne co tata uprawial to pomidory w skrzynkach na balkonie. A teraz tak duza posesja, tyle miejsca do zagospodarowania.

Wiem ze malo zrobie bo do takich niektorych spraw potrzebna jest meska sila.
Ale ja lubie byc niezalrzna ( to znaczy musze byc, bo jestem) i wole zrobic wszystko sama zamiast dziekowac jakiemus facetowi ze mi pomogl.

"Zosia samosia". Tak moj tata nazywal moja mame Zofie he he.
Geny odzieciczylam. Very Happy

Tak napisalam ze moim szczesciem w zyciu bnajwiekszymyl moj syn. Niekt nikt nie mysli ze ja w ciazy znow, choc bym chciala. Nastepna miala byc corka. To byly moje marznia.
Niestetuy wieku juz prawie 45 lat, bycie znow mama malego dziecka mnie przeraza. Wtedy mialam 18 i wszystko bylo ok, mialam sile ktorej mogli mi pozazdroscic, szczegolnie osoby po 40. I mowily ze Tys to mloda dasz sobie rade.
Teraz po 40 wiem ze trudniej bylo by mi dac sobie rade, wiec wymarzona corke odpuszczam.
Na rzecz kotow.

Piotrek jak zwykle usowam, przepraszam ze zrobilam Ci przykrosc, zawsze gdy to robie potem mi jest przykro. Ale Ty moze nieswiadomie ( a moze tak i dlatego sie wydarlam ) sam robisz mi non stop czyms przykrosc, choc zawsze do mnie milo piszesz. Z humorem z ktorego sie sama smieje. Smieje sie nieraz bo potrafisz abawnie pisac jednak.
Kiedy sie ostatni raz na Ciebie wydarlam?
Regularnie co miech sie dre bo mam chyba to PMS.
To co mnie wczesniej bawilo zaczyna mnie irytowac wtedy.

Uciekam na ogrodek robic, sorry, krytykuje Cie choc wiem ze sama nie jestem aniolem.