Ulubione dania

Nie posiane kabaki, dopiero na jesień będą. W sumie dobrze że mi przekopią ogródek, bo tylko pestki wcisnę.

Poszukuję produktów zawierających dużo żelaza, wiem że wątróbka ale u nas nie ma. Ja chyba mam anemię, szczególnie w tym okresie. I teraz doczytałam że też żółtka jaj i mleko zawierają. A to pozostałe produkty o których nie wiedziałam
natka pietruszki,
brokuły,
fasola,
groch,
soja,
czerwone mięso,
czerwone i zielone warzywa,
wątróbka wieprzowa i wątróbka z kurczaka,
chleb żytni pełnoziarnisty,

Może zróbmy tak: zrób badanie krwi to Ci wyjdzie ta anemia.

Dziś się już dobrze czuję, może dlatego że mi przechodzi, może dlatego że wczoraj najadłam się produktów bogatych w żelazo a może dlatego że dziś ładne słoneczko a wwczoraj koszmarnie było.

To cieszę się.

Dzisiaj zjem na stołówce, ja nie umiem robic z bardzo takich obiadów jak rodzice dlatego fajnie będzie zjeść coś tradycyjnego.

Ekstra musisz mieć w tej robocie, nie dość że te refundacjeto jeszcze objadki.
Ja też nie potrafię gotować tak jak rodzice, oni zawsze coś fajnego wymodzili. Mi to się dla samej siebie nie chce, coś na szybko. Ale na ciepło.

Wczoraj pierwsze młode ziemniaki dorwałam, ale jakie olbrzymy. No i zaraz idę frytkii zrobić, jak się szykujesz to nie przeszkadzam.

Piotrek nie musisz po pracy do póżnej nocy odpisywać ja akurat piszę bo większość dnia na kąpie. Ale zdążyłam posprzątać , ugotować, wykąpać się i koty nakarmić lol. Najpierw zajmij się swoimi potrzebami, na głodnego np żle się siedzi w necie bo człowiek myślami już w kuchni, tylko mu się przejść nie chce bo tu coś aferuje. Laughing

Jak się zakręcisz wokół siebie, będziesz spokojny, optymistyczny i pełen chęci. Gorsze uczucie jak się zaniedbuje coś co chciało się zrobić. Czas tak szybko leci, nie da się o wszystko jednocześnie zadbać, nawet gdyby się chciało. Very Happy

Nie chciało mi się gotować zjadłem na mieście a jutro w końcu zrobię te warzywka na patelnię.

Mówiłam Ci że uwielbiam barszcz czerwony, zazwyczaj w torebkach kupowałam, a wczoraj kupiłam susz. Wieki z prawdziwych buraków nie miałam. Ty pisałeś że kupowałeś żywe, po obraniu takiego ma się ręce jak by się kogoś zamordowało.

W hipermarkecie odkryłam sproszkowaną wędzoną paprykę w cenie zwykłej. Pierwszy raz się z taką spotkałam, polecam bo na wędlinie czy serze super smakuje.

Papryka per se ma już bardzo dużo witamin i mikroelementów bardzo polecam do sałatek i do leczo ale także przepyszne są papryczki faszerowane farszem jak na gołąbki w sosie pomidorowym, mojemu tacie to znakomicie wychodzi.

Dania z papryki to przede wszystkim specjalność kraju który kocham czyli Węgier. Stosowana jest do dan jak gulasz, leczo i tokań. Gulasz smakuje najwyborniej na budańskiej starówce. Jest tam cudowny widok na Dunaj i Peszt a że Buda jest bardzo wysoko położona widok z tej kawiarenki jest wręcz oszałamiający. Budapeszt latem to jest raj na ziemi tylko trzeba mieć dużo Forintów ale ceny nie są z kosmosu. Leczo to też typowo węgierskie danie.

Właśnie dlatego te kabaki chciałam posadzić, leczo o którym piszesz prawie za free i to przez ół roku. Choć je się ściąga dopiero jesienią. Podsadziłam kawałek ale czekam na robotników od rur bo mają przekopywać tam gdzie mam kawałek ogródka.

Wyszperaj sobie w sklepie wędzoną proszkowaną paprykę. Poprostu zajei..sta. Do wszystkiego, ostatnio nawet do młodych ziemnieków dodałam z cebulą i jak chipsy. Experymentuje bo ile można jeść to samo.