Phil Collins

Modern Jeanne napisał:

Jadę z jednym z kolejnych albumów Testify z 2002 r choć nie słucham w kolejności i wiele z lat 80 i późniejszych przedemna. Zamorowalo mnie nie sądziłam że prócz hitów jego nagrania są aż tak dobre. Bardzo klimatyczne.

Powiem Ci że tą płytę się (wbrew temu że przez krytyków byla ocenkana jako bardzo slaba) bardzo ptzyjemnie słucha. Bardzo dobry, równy, spójny, spokojny zestaw utworów.

Takie samo wrazenie, ze te plyty Collinsa solo sa az tak dobre i z wczesniej o nich nie wiedzialam , bo piosenki na miane zlota nigdy nie staly sie hitami odgrywanymi non stop przez media.
Co do Twojej wypowiedzi o Testify z 2002 np, to mysle ze nie tylko ona moze wydawac sie spojna. Bo cala dyskografia Philla solo to niby cos spolnego ALE!

Zwroc uwage na linie melodyczne, jak one sa zaskakujace w wiekszosci piosenek, jak w jednej piosence te linie skakaja, to znaczy, wzrotka, refren nie jest rowny, podobny do siebie, jak miewamy to w obecniej.

W Philla piosenkach ciagle cos sie dzieje, zmiana akordow, rytmow, calej lini melodycznej.

Ps. moze nie wszystkie piosenki Philla ale wiekszosc z jego albumow tak wlasnie odebralam. Muzyka ciekawa , interesujaca.

Odswierzam plyte Testify z 2002 roku o ktorej pisalismy dzis. Piekne to, takie wciagajace, przysysajace ale...

Szok ze wczesniej nie zwrocilam na to uwagi, pierwsze dwie piosnki zawieraja plagiat z piosenki The Cure Lovesong, te same akordy. The Cure to zawsze byla moja ukochana grupa, nawet przed zalozeniem netu, podobnie jak np DM ktorzy podobno sie nimi (DM), jak i kilkoma innymi grupami inspirowali.
Moze dlatego tak mi sie to spodobalo.

Trzecia piosenka z tego albumu mi sie skojarzyla z Madonnowym Justy My Love. Tylko ciekawe kto byl pierwszy w tym przypadku, Phill czy Madonna.

Pomimo tego wszystkiego naprawde piekne sa jego piosenki.
Te ktore nie ujrzaly swiatla dziennego bo nigdy sie hitami nie staly.

Wysłany: Nie 21:32, 27 Mar 2022

[link widoczny dla zalogowanych]
Myślisz, że on już mocno łysy jest?

Wysłany: Czw 17:43, 31 Mar 2022

Phil jest już w takiej formie fizycznej że wszyscy widzą. Ledwo już pałeczki w rękach trzyma, dlatego by jego sekcje instrumentalne dobrze brzmialy, na scwnie zastapil go syn, Nick. Ale to mile że dla fanow dali pożegnalna serie koncertów i że jeszcze dalo sie namowić na pare wspólnych występów czego nie można już powiedzieć o innym jakże ważnym członku Genesis: Peterze. Cóż Peter sie chyba w niezbyt dobrych relacjach rozstał....

Joanno uważasz że mocno wylysiał? Czy według Ciebie jest już mocno łysy czy jeszcze widzisz jakieś kępki włosów? Chcialabyś policzyć ile wlosów ma jeszcze na głowie?

Czytalam i widzialam czesc jednego z ostatnic koncertow Phllla. Myslalam ze tamten byl ostatni, ale z tego co piszesz to jeszcze jakis byl. Chyba ze to byl ten sam, bo ja z dwa miechy o nim czytalam.
No i teraz mysle...ze moge nie zdarzyc sie zapoznac z dyskografia Phila jesli odejdzie nie tylko z koncertow. Bon ieboszczykow nie slucham raczej tak dziwnie sluchac kogos kto juz nie wydaje glosu...
Ale na razie nie mam ochoty na zapoznawanie sie z muza Philla, bo jest bardzo spokojna a mi przed swietami do pozadkow potrzeba bardzo energetycznej muzy, przy ktorej usiedziec sie nie da. Smile

Peter napisał:

Joanno uważasz że mocno wylysiał? Czy według Ciebie jest już mocno łysy czy jeszcze widzisz jakieś kępki włosów? Chcialabyś policzyć ile wlosów ma jeszcze na głowie?

A on jeszcze cos ma na glowie? Sorry ale nie widzialam Wink

Jak ma to siwe powinien wyrwac i ufarbowac czaszke Wink

Zart, zycze mu jeszcze wielu lat z wlosami. Chocby tymi lonowymi Wink

Mnie zaskoczyla Twoja teoria że on ma raka. To Ty uwazasz że gdyby go bie miał to mialby teraz burze włosów na glowie?
Myślisz, że on jest mocno już łysy?
Tak w skali od 0-10 to ile byś mu przyznała?

PS Joanno a co on niby ma farbować? Co byś farbowala majac aż tak mocno łyse włosy już.

[link widoczny dla zalogowanych]
Collins obecnie.