Phil Collins

Peter napisał:

U nas była kaseta "But Seriously" ale ani razu jej nie puściłem...

Sussudio jest wielkim fanem Collinsa z forum niebieskiego.

Nie tylko on bo był też nim Dieter Bohlen.
Ja nadal przymierzam się do odsłuchania całej dyskografi, dziś przeszłam właśnie tą "But Seriously" . Pełna hitów, bardzo mi się podobała. Było niewiele utworów których z radia nie znałam np Somewhere.
https://www.youtube.com/watch?v=FsiBtgJjSk8&list=PL8Lpw39GxwbNtA-nY-r23y3PBfjcTfX19&index=20
https://www.youtube.com/watch?v=t5nT1LgYQ0o&index=8&list=PL8Lpw39GxwbNtA-nY-r23y3PBfjcTfX19
Słuchałam też mix ballad i love songów. Wszystko śliczne.

Słucham teraz na noc, bardzo spokojna, taka pościelowa muza w większości. Mnóstwo ślicznych utworów odkryłam, pokaże Ci jutro kilka bo muszę za nimi poszperać.
Ale w dzień na przemian takie żywe fajne disco z lat 2000 też może coś polecę.
Po philu hciałam się rozglądnąć za bardziej współczesną muzyką.
A do Philla przyciągło mnie to najbardziej że Didi był fanem jak pisałam.

On miał taką piosenkę co zawsze śpiewałem " O zinczuajs... It's Another day in paradajs'. A Collins strasznie Smolorzowaty mi się wydawał.

Teraz mi właśnie coś leci od niego, ale to taka muzyka spokojna raczej na lulu.
Idę spaciu, bo potem chodzę przetrącona że póżno wstaje. Naprawdę mnie to dobija.
Dziś się nasłuchałam tyle przeróżnej muzyki że szok, wreszcie się do neta dorwałam i olałam wszystko w nocy się narobiłam. Zajebisty relax. Uporam się to z chęcią bym na fora np niebieskie czy 80 wróciła.

Sporo tych jego nagran, nie tylko ta dyskografia ktora tu wstawilam bo jeszcze Genessis a nie tylko. Genessis mnie jakos nigdy nie ciagnal, ale Philla solo lubilam zawsze.
Teraz slucham Dance Into De Light zremasterowany de luxe z 96. Strasznie dlugie 1,5 h. Spokojne klimatyczne utwory, calej dyskografi za jednym zamachem nie przesłucham bo w dzien wole bardziej energetyczna muze. Ale powoli.

Do połowy przesłuchałam wczoraj album z 82 -Hello, I Must Be Going.
Mam zamiar skończyć nie wiem czy dziś bo nie da się wszystkiego na raz, poznanie dyskografi potrwa u mnie, bo to jest raczej muzyka na noc. Taka spokojna, stonowana, ale zasnąć przy niej wcale nie łatwo bo nienużąca. I słucha się tego jakby się oglądało niezwykle ciekawy film

Kompletnie nie był w stanie mnie swoją twórczością zainteresować... o taki smolorzowaty facet z sąsiedztwa...

Jeżeliu nie widzisz nic ciekawego od niego to znaczy że masz lewe ucho.

Peter napisał:

Kompletnie nie był w stanie mnie swoją twórczością zainteresować... o taki smolorzowaty facet z sąsiedztwa...

I właśnie ta skromność jest w nim urzekająca. Skromność osobista i bardzo nieskromna barwa głosu. Wielkie umiejętności wokalne. Jego muza jest taka wyciszająca coś jak Chris Rea. Odpal choć jedną płytę kiedyś to zobaczysz. Ja jeszcze wszystkich nie zaliczyłam ale w planach pomału.

30 stycznia miał urodziny. Tuż po Michaelu Scholzu, oni sa podobni do siebie pod wieloma względami tyle że Michael ma już 70 lat.

https://www.youtube.com/watch?v=413gtjyel_k

Ja na niego mówię zawsze Pan Zinczuajs bo zawsze śpiewa "Oh zinczuais it's another day in Paradise".

https://www.youtube.com/watch?v=UN6Sw3Rh6ug
To był jak wiadomo, wielki idol naszego Bohlena. Staram się zapoznać z twórczosścią o dziwo nie widzę na razie żadnych zaporzyczeń od niego przez DB. Chyba jemu akurat odpuścił, może dlatego że go lubił właśie. I to jest dla mnie tym bardziej dziwne Wink

https://www.youtube.com/watch?v=UN6Sw3Rh6ug
To był jak wiadomo, wielki idol naszego Bohlena. Staram się zapoznać z twórczosścią o dziwo nie widzę na razie żadnych zaporzyczeń od niego przez DB. Chyba jemu akurat odpuścił, może dlatego że go lubił właśie. I to jest dla mnie tym bardziej dziwne Wink

O ile wiem Dieter Bohlen był w młodości wielkim fanem The Beatles...