Andrew Ridgeley

Brytyjski wokalista rockowy, połowa legendarnej grupy Wham! Wydał jedyną płytę "Son of Albert" w 1990. jest to ciężki rock, wokalnie wspomagał go George Michael. Mieszka z członkinią grupy Bananarama Karen.

WHAM! si rozpadło ze względów finansowych. Elton John doradził to George, że jak ten robi wszystko sam to po co ma się dzielić z kimś połowa zysków?

Andrew solo:
http://www.youtube.com/watch?v=HWgQwG6Hqj4

Czemu nie ma zainteresowania jego piosenkami?
Andrew ma taki cichy głos, powinie nagrywać taneczny pop:
https://www.youtube.com/watch?v=vEUY6hBMhpA

On chyba rockowe robi a Ty nie przepadasz chyba, mało znam jego twórczość.

Głos niewykorzystywany w WHAM! całkiem inny, jak Ci się podoba?

Nie miałam okazji się bliżej zapoznać.Jakbym miała się zapoznawać z wszystkim co w necie mnie interesuje, to by mi chyba życia nie starczało.
Teraz mam zamiar zapoznać się z resztą Bannaramy bo jeszcze jakiś miech temu mnie tak fajnie wciągnęło i przerwałam i z Bad Boys Blue dyskografią

Czy Andrew zrobiłby taką karierę jak George gdyby się bardziej postarał? Myślę, że tak. Po pierwsze miał większe parcie na szkło od George to on był w wham! maszyną to wszystko nakręcającą George dostarczał piosenek, ale - i tu jest drugie - Andrew był współautorem kilku przebojów min. "Careless Whisper". A przecież to był gigantyczny przebój wham! Po trzecie kariera solowa Andrew była o 4 lata spóźniona, wtedy wszyscy kochał George'a a o Andym już nikt nie pamiętał. Po czwarte mógł się bardziej postarać niż tylko zatrudniając George'a do chórków w "Red Dress" skoro potrafił pisać dobre piosenki powinien zrobić coś bliskiego wham! a nie to co było na "Son Of Albert" to była kicha ten album. Pal lich słaby głos ale dobry album by się obronił.

George to naprawdę nieprzeciętny głos, w dodatku jako młodzieniec był niesamowicie przystojny a to dodatkowy atut czasem wcale nie mniejszy niż walory wokalne. George miał niesamowitą reklamę, wszędzie go puszczano o Andrevie jakoś nie słyszałam. Może gdyby się o taką postarał tak jak Sibowie. Bo wiadomo reklama to klucz do sukcesu.
Nawet tak obrzydliwa płyta Gagi bedzie pewnie na szczytach list bo Gaga robi wszystko by jej twarz nie zeszła z gazet i mediów.

Andrew nagrał w sumie jedną płytkę, w jednej w chórkach śpiewa George ale mógł się bardziej postarać, oto ta piosenka.
https://www.youtube.com/watch?v=OnPJkd_7yj8

"Hangin'"
https://www.youtube.com/watch?v=4DaOy4i8mgI

Całkiem fajna piosenka.

Zadałeś pytanie czy gdyby miał większą reklamę miałby szanse na sukces jak George. Ja myślę że nie bo jest jednak w porównaniu do Georga za mdły. Głos nie wyróżnia się, urody wielkiej nie ma jakiejś. George to strasznie charakterystyczna postać, bardzo uzdolniony wokalnie. Wyróżnia się jak Jackson

A słuchałaś jakiś jego piosenek? A urodę w latach 80 tych to on jednak miał.

Chyba gustujesz w innych mężczyznach

No wiele kobiet uważa, że on ładny był:

Spodenki mają fajne no nie.
A który bardziej w Twoim guście?