Olsztyn

Cel na sierpień, z Warszawy 2 i 5 godziny w jeden dzień po południu kieruję się na Olsztyn, zwiedzam zamek i stare miasto, nocleg i powrót na krótko do Warszawy.

Klamka zapadła: postawiłem na Warszawę (przesiadka Plus kilka godzin spacerku) i Olsztyn:
oto dlaczego wybrałem akurat to miasto:
[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz mnie siostra chce wyciągnąć do Wrocławia ok 10. Po Krakowie jak co. Tylko jeszcze dumam czy nie po ślubie kuzyna jechać. Sam byś tam wpadł. Na razie u mnie to nic jeszcze na 100 procent, najpierw Kraków. A do Wawy sama bym wpadła kiedyś ale nie wszystko na raz. Siię umawiałam z kuzynkami ale w końcu uzgodniłyśmy że tu na weselu będą. Jeszcze wydatki na ślub. Więc bym musiała zaplanować.
Fajne zbliżenia można dawać na tym linku co podałeś.

To 5 tego ii bardzo pasuje.

Mi też bo do 10 to jednak hektar czasu.

To staraj się zgromadzić jakieś fundusze...

Postaram się, miałam coś powystawiać jeszcze na allegro , zdjęć narobiłam i na dysku jeszcze ale kasa się mnie nie trzyma. Teraz jestem zmuszona kupić kilka nizbędnych rzeczy. Ale do Krakowa na pewno, Wrocław chyba też. Wszędzie ciągnie bo do Wawy też, tylko oni mają tu wpaść więc...

Do Olsztyna pojedź ze mną koniecznie bo mają Planetarium i to wielkie.

Muzeum Przyrodnicze to też coś co bardzo zapowiada się ciekawie.

Z Olsztynem jest problem że tam ta starówka jest mocno już zniszczona i nie jest taka jak w Gdańsku czy Toruniu, poza tym w gdańsku jest milion rzeczy do zrobienia, w Olsztynie tylko Planetarium i zamek.

Olsztyn odbyłem spacer ulicami przed chwilką w necie wogóle mnie nie przekonuje nic a nic ale łódź jest super lub Gdańsk co byś wolała? Za oba ręczę że jest co robić, co zwiedzać.

Ta Łódź jest chyba sporo bliżej, od Gdańska mnie odległość przeraża , bym musiała się całą noc tłuc. Ale morze kusi niemiłosiernie, na tą chwilę zupełnie niezdecydowana.
Mieszkając w Szczecinie co lato nad morze jeździliśmy, wakacje bez tej słonej wody, nie były wakacjami. Fajnie by było coś podobnego znów przeżyć.
W tym momencie naprawdę nie wiem jednak. Popatrzę ile pociągi jadą.

Nie musiałabyś. Jedziesz do Warszawy i tam odpoczywasz a potem 3 h do Gdańska.

O tym samym pomyślałam, tylko już się pogubiłam w Twoich planach i zaczełam sądzić że Warszawę odpuszczasz kosztem Gdańska i Gdyni. Tak patrzyłam z Wawy jest ok 3 h ale z powrotem mogę się wlec ok 12 godzin. Takie mam połączenia, do Rzeszowa najkrócej 8 h jedzie wiec jeszcze.
O takich podróżach się fajnie pisze, że to tylko np 3 h czy 8 ale jak przyjdzie jechać tyle godzin to wtedy człowiek odczuje. Długich tras nie lubię i jeśli bym miała gdziekolwiek jechać to raczej pociągiem. No na krótkich typu Rzeszów a nawet kraków może być bus.

Tak się starasz radzić i kierować widzę.
Teraz ja Ci coś zaproponuję. Albo Wrocław 18 albo wcale, z Krakowa chyba zrezygnuję.