Wrocław, co warto zobaczyć?

Miałam nie pisać ale wiem że nikt nie lubi siedzieć sam wec co mam mówić jak z kimś się widujesz. Przykre jest tylko to że jak może być okazja to wolisz gdzie indziej, nie tylko to miasto ale stek innych. Ale ok , już się przyzwyczaiłam, teraz sama chcę pożyć bo w neciechoć czasem miło to na dłuższą metę nie jest życie.

Dziś wolne, znów we Wrocławku czy dopiero planujesz? Nie będę Ci przeszkadzać, zresztą sama znalazłam sobie inne miłe spędzanie czasu, niż czytanie o tym jak świetnie się tam z kimś zabawiasz a resztą nie tylko tam Evil or Very Mad

A jak bym pojechał do Włocławka to miałabyś coś przeciwko?

A Wrocław ładne miasto ale póki co celów brak. Najbardziej chciałbym dozwiedzać Nadodrze. Szliśmy już całą Pomorską i Rydygiera, zostały kolejne ulice. Zwiedziliśmy Park Staszica na końcu i Stację Wrocław Nadodrze.

Już mnie to nie interesuje gdziie i z kim Ty jezdzisz. Czy byłabym zła jeśli do Włocławka? Może o to że mi łeb niepoterzebnie swoimi wyjazdami zawracasz jeśli nie na celu zobaczenie się.
A po za tym to może i ze tyle razy mówiłeś że na podkarpaciu będziesz i mnie zachęcałeś np na Lancut, Rzeszów , Przemyyśl itp
Ja Ci mówiłam o Solinie, Iwoniczu, Sanoku o Sanoku sam wspominałeś, potem jak dochodzi do czego to okazuje się że w drugą stronę gdieś jedziesz.
To po co mnie nakręcałeś na te miasta, tylko czas traciłam przeglądając linki itp które mi podsyłałeś.
No ja wiem że też mogłam zawieść, ale mama zmarła i żałoba nie bardzo chciałam lecieć się bawić, ale Ci mówiłam wtedy o tym.

Peter napisał:

A jak bym pojechał do Włocławka to miałabyś coś przeciwko?

No napewno milej niż w inne miejsce które ostatnio okupujesz.
Ale jak mam już o tym czytać to też nie fajnie że nie w moje rejony np z celem przeżycia czegoś bo mi się w domu przy kompie w taką pogodę już nie chce gnić.
No teraz wychodzę do kogoś, jest śliczna pogoda, w kuchni się nagniłam idę odrzyć trochę. Wróce pewnie naładowana i w lepszym nastroju.

Nie to że mnie nie interesuje już całkiem gdzie i z kim Ty jezdzisz tylko co ma mnie to interesować jeśli nie związane ze wspólnym wyjazdem jakimś czy co.

Rodzice niedawno byli tam na wycieczce po raz pierwszy to byli tym miastem wręcz zachwyceni.

Ty jesteś zachwycony chyba bardziej miastem niż czymkolwiek. Wiem że jest piękne bo wielkie zresztą tak jak Szczecin. Dlatego nigdy nie chciałeś tu wpaść bo szukasz chyba nie kogoś tylko czegoś. I miasto Cię kręci bardziej. Kiedy tam znów się wybierasz? Śmiało, jak chcesz tam jeździć nie stoję już na przeszkodzie.

Nie wiem, myślę, że pod koniec grudnia dopiero. W okresie przedświątecznym jest przepięknie udekorowane, ale na jarmark ta nie ma już w tym roku mowy. Przerabialiśmy to w zeszłym roku i nigdy więcej. A miasto jest doprawdy niesamowicie piękne, ja to często zapuszczam się na jakąś dzielnicę i sobie zwiedzam i pstrykam dużo fotek budynków i charakterystycznych obiektów. Strasznie mi się podoba Nadodrze. Ono w ładny sposób przechodzi w Ołbin, ale tego się nie czuję. To tylko ja wiem np że tu już za Trzebnicką jest koniec Nadodrza. To teraz połączona dzielnica jest. Nadodrze to cztery ulice na długość i poprzeczne. Nie jest zawsze tak idealnie dopieszczone i zadbane jak stare miasto ale te kamieniczki są wręcz cudowne. W Tychach to masz praktycznie same komunistyczne bloki a tam każda kamieniczka to dzieło sztuki, te wykusze, gzymsy, zdobienia. One czasem zaniedbane są cudowne wręcz. Także sobie dozwiedzałem w tym roku wreszcie to Nadodrze i Ołbin i czas szukać innych ciekawych dzielnic. Muzea wszystkie już zaliczone a jest ich bardzo dużo. rejs stateczkiem po odrze też zaliczony. Uniwersytet zaliczony a to chyba było najlepsze ta aula Leopoldina i taras na wieży matematycznej. Mama bardzo chciała ale ojciec nie poszedł. Zwiedziłem sam Sky Tower. Jest to najwyższy budynek w Polsce. Taras jest na 50 tym piętrze. Widok jest taki że widać od Hali Stulecia aż po Most Rędziński i Stadion Wrocław. Na Stadionie byliśmy. Hala Stulecia w środku nam zostaje i Makieta Dawnego Lwowa w niej. Zostaje nam Hydropolis i kino. Kino mamy w Koronie najbliżej byliśmy jak byłem ostatnio. Cinema City jest naprawdę dobre. Mała sala a ekrany ogromne. Klimatyczne sale. Hydropolis to wrocławskie centrum wiedzy o wodzie ponoć rewelacyjne. Od mórz i oceanów po systemy i hydrobudowy rzeczne. W Panoramie Racławickiej byłem sam. Jest to po prostu coś nieprawdopodobnego. Jest to taka rotunda a w niej przestrzenne malowidło dwóch batalistów Jana Styki i Wojciecha Kossaka. Przedstawia bitwę pod Racławicami. Ta bitwa była przez Kościuszkę wygrana ale pod Maciejowicami już przegrali. Byliśmy kilka razy w Arsenale i w Pałacu Królewskim. To drugie to muzeum Wrocławia i jest niesamowite do tego piękne barokowe ogrody. Poszliśmy na zewnątrz a podchodzi oswojona kotka i daje się głaskać to było świetne. Słaby był ratusz. On z zewnątrz jest wręcz cudowny. Mamie mojej się bardzo podobał ale w środku nie ma co zwiedzać. Kiszka. Jako że koleżanka ma lęk wysokości wszystkie trzy wieże wysokościowe na kościołach zaliczyłem sam. Dwa pozostałe punkty widokowe czyli Uniwersytet i Sky Tower także. Na wieżę Uniwersytetu o dziwo dała się namówić także koleżanka. O ile byłem przy stadionie. Nawet tramwajem się jedzie 40 minut bo Wrocław w tą stronę jest tak rozległy. W drugą to samo. To nie byłem przy moście rędzińskim a jest to jeden z największych mostów drogowych w Europie. Drugi piękny wielki wrocławski most to nieco starszy, także wiszący Most Milenijny. Pierwszy jest w Pilczycach drugi w Popowicach. Rędziński jest przy stadionie, nawet go widać. Ten drugi jest znacznie bliżej centrum przy Galerii Magnolia. Wrocław ma także pełno cudownych terenów zielonych i parków. Park Szczytnicki jest największy i go zwiedziliśmy tuż obok jest stadion olimpijski i ogród japoński i rzecz jasna zoo. Największy w Polsce ogród zoologiczny. A ogród japoński malutki ale był prześliczny. Wrocław ciągnie się też straszliwie w stronę Sky Towera. Tam Park Południowy. Do tego ogromne stare miasto otoczone fosą staromiejską i promenadą do spacerowania dookoła. Wszędzie wyspy, mostki. Jest po prostu wspaniały. O wiele ciekawszy od Krakowa gdzie Stare miasto i Kazimierz Wawel i Wisła i tylko to.

W końcu się wtedy z rodzicami zabrałeś bo mówiłeś że na wycieczkę samochodem macie jechać?

Tak, wtedy byłem z rodzicami tam. Mama była po raz pierwszy. Mamie się ratusz i rynek podobał a tacie też ale też bulwary.

Tam z nią czy sami? Ja Cię jeszcze potem doczytam moze bo bardzo rozległy post. Wczoraj póżno wróciłam z impry i przeleciałam szybko, wczorajszymi chwilami żyłam jeszcze bo tyle się wczoraj działo.

Z rodzicami spacerowałem.

Nie mów że jej nie odwiedziłeś jak już tam byłeś. Ona zna Twoich rodziców?

Właśnie czytam w Fakcie że tam na dworcu pożar wybuchł i są ranni. Twój post jeszcze doczytam niebawem bo rozległy bardzo.
[link widoczny dla zalogowanych]