Ulubione dania

spoko jest,odkrylam tez musztarde japonska ktora latwo rosnie.Takie ziolo, ale gorzkie troche

To powinieneś zobaczyć, właśnie oglądnełam.
Mówiłeś że jesteś uzależniony od Coli.
Wiesz że jej dokładny przepis jest tajemnicą?
Stary przepis głosi że zawiera KOKĘ i Alkohol Shocked

Nie wiadomo czy nadal się na nim opierają ale z fabryki gdzie produkowano kokainę dowożą im tajemnicze płyny.
Jest też o tym że duża ilość cukru którą zawiera ma działanie podobne do kokainy.
Więc to by tłumaczyło ataki głupawek u Ciebie i moje pytania co brałeś.
Nadal nałogowo się coca colą faszerujesz? Podobno lemoniada ma za to działanie antydepresyjne.
https://www.youtube.com/watch?v=SZBLdoeF_2c

Już nie jestem za Colą jak koleżanka dała na fejsa zdjęcie, że jak coca-colą jakiś facet wyczyścił mocno zardzewiały zderzak do błysku, paskudne świństwo. lepiej sobie kupić soczek ze świeżych ananasów czy pomarańczy, nawet z marchwi jest dobry, nienawidzę tylko z buraków i pomidorów. dzisiaj robiłem spaghetti co mogę jeść dziennie i musiałem kupić ze 3 czerwone czuszeczki, bo mi się akurat skończyły. Spaghetti musi być z papryczką chili.

Właśnie coś takiego mówili w tym filmiku o Coca Coli.
Że jak jakies składniki porozlewały się na podłogę to nie pozwalali sprzątnąć.
I nie wiadomo czy aby nie poznali składu , czy były tam właśnie niebezpieczne substancjie.

Ale teraz przynajmniej wiem że po koce niektóre posty chyba szły Wink

Pamiętam jak kiedyś napisałeś że jesteś od koli uzależniony to teraz sie nie dziwie
Ja tam do koli jeszcze nic nie mam.

Co robisz najczęściej na obiad? Ja mogę codziennie jeść spaghetti takie jak byłaś u mnie, tylko daję całą czuszkę pepperoni, do tego daję jakieś zioła, np: bazylię, pół główeczki czosnku i jest git ale jutro nie mogę bo idę do pracy.

A paprykę w proszku chyba też nieraz wrzucasz, bo wtedy pamiętam że dosypałeś sobie do swojego wieczorem i mówiłeś że przełknąć nie mogłeś bo zbyt palące Laughing

Ja odkryłam różne rodzaje tego sosu, teraz mam w szafce nawet jeden bo się przekonałam, szybkie danie.

Najczęściej to jak pisałam kurczaki wcinam bo koty tez lubią.
Ja duszone najczęściej i zupy różne. Kapustową z sosem pomidorowym ostatnio, bardzo fajna

Tam macie chyba stołówkę? Siora ma jedzenie za darmo w ramach pracy więc fajnie ma. Sąsiad nie miał więc musiał nosić .

Mamy, mamy automat z piciem, ostatnio sobie zamówiłem to co piłem w USA: Mountain Dew. Mmay też paluszki, snickersy, w każdy dzień inna zupa dosłownie za grosze, drugie dania, można zapiekankę czy bułki kupić.

To spoko, na pewno urozmaicone posiłki choć jednak u Was płatne jak piszesz.
Siora miała szczęscie bo trafiła na fajną firmę gdzie za darmo.
Wogóle z tą firmą i siorą związana jest zabawna sprawa.
Niby panuje bezrobocie i ciężko o pracę, siostra pracowała na dobrym informatycznym stanowisku wiele lat ale złożyła podanie też do drugiej firmy która wydawała się lepsza ze względu na o wiele lepszą płacę.
I jak chcieli ją przyjąć okazało się że zarobki mają być prawie takie same więc zrezygnowała bo w poprzedniej miała utarte ,pewne, wieloletnie stanowisko.

I z nowej firmy zaczeli do niej wydzwaniać że tak bardzo im się spodobała, tak bardzo ją tam chcą że podniosą pensjię o około tysiąc Shocked

Żeby tak było w naszym kraju, że to pracodawcy się zabijają o pracownika a nie na odwrót, gdzie większość jest zmuszona przyjąć pierwszą lepszą

zastanawiałam się nad Twoim uzależnieniem od coli, wiesz ostatnio kupiłam 2 litrową w nadzieji że ędę miała na dwa dni i w godz poszła. Zawiera tyle cukru że ciągnie się do niej jak osa do słodkiego.W filmiku który podałam mówili że pół litra coli zawiera 6 saszetek cukru.Nie dziwię się że musiałam te dwa litry popić pół szklanką wody aby mi się pić odechciało.Kiedyś żeśmy nawet z mamą i Patrykiem gadali, że po tych słodkich napojach chce się jeszcze bardziej pić. Aż dziw bierze że to ma być napój

Co masz dzisiaj na obiad? Ja krokiety robiłem dzisiaj i do tego sałatka skandynawska z rukolą i sałatą rzymską, wogóle sałaty są pyszne. Szczególnie rukola.

Rukolkę chcę sobie zasadzić jak rok temu. Wyjątkowo dobra i niekłopotliwa, rośnie nawet na błocie a pod ręką zawsze. Odkryłam w tym roku taką fajną wysoką i rozrastającą się a nasionka złotówkę. Na całe lato starcza.
A u mnie dzień w dzień kurczaki tylko ostatnio na odmianę z pieczarkami.

Lubię eksperymentować czasem jak mam natchnienie a Ty?
Widzę że preferujesz gotowce, no w sumie to szybkie.
A ja jak się np kilka lat temu nauczyłam rosół gotować to teraz odkrywam co z tym wywarem można robić.
I cuda zupy co w duszy zagra. Lubię kalafiorową i kapustową w sosie pomidorowym, a ostatnio kombinuję z takimi różnościami że się w głowie nie mieści czasem.
Nie dałabym gością dopóki wprawy nie nabiorę w takich experymentach, ale dla mnie to urozmaicenie.
Np dodaję do zupy lub mięsa kilka łyżek tego sosu do spagetti i patrzę co wyjdzie. Zawsze jest super

Lepsza niż bezsmakowa roszponka. Rukola jest pyszna. Ja lubię sałatę rzymską na przykład.

Rozszpunka to już nie pamiętam jak smakuje nawet, ale babcia za mojego dzieciństwa robiła. Przypomniałeś mi o tej roślince.

Kiedyś pisałeś że szpinak wcinacie, ja tego chyba nigdy nie próbowałam

Teraz się właśnie przymierzam do ugotowania standardowych nóżek z kurczaka , które wczoraj dorwałam. A kotą surowe mięcho i kości z korpusów bo uwielbiają.
Nie wiem czemu ciągle ten kurczak ale przyznam Ci się że ja nigdy własnoręcznie kotleta nie robiłam.
Tyle wiem na ten temat że trzeba wziąć mięcho jakieś, obtoczyć w jajku , mące i chyba bułce tartej i ma powstać.
Mam też kapuchę ktorą uwielbiam i w sosie pomidorowym.

Tylko przed tym czeka mnie szorowanie 2 garnków które przedwczoraj wieczorem przypaliłam bo zapomniałam że wstawiłam.
To przez pogodę pewnie, bo robi się wiosennie a mi już w głowie przebranie szafy za letnimi ubraniami.

Najbardziej pochłaniającym mój mózg przedmiotem przez którego doszło do przypalenia to chyba były Spodenki Wink

Lubisz kluski na parze? Niewymagające danie, robię to z 2 ma Monte.