Pogaduchy -czli o wszystim i o niczym

Za dużo w nich biegałeś.

No miały ze dwa lata już, pierwszy raz je ubrałem jak odkrywałem Wiedeń czyli już dosyć kawałek. Wink

Oryginałki się szybko nie niszczą ja w swoich też z 2 lata chodziłam jak nie dłużej.
A w tym roku kupiłam zwykłe i normalnie 2 miechy i było po butach. Masakra. Ale na szczęście w szafce mam sporo starszych.

Ty to wyjątkowo sporo się ruszasz jak tyle jeżdzisz. Ale już się nie dziwię bo zawsze przeżycia, co można robić w necie. Dużo czytania dużo dumania. Czasami za dużo się myśli może. Jak ja bym chciała do tego Szczecina tam zawsze żyłam pełnią życia, ciągle się coś działo.

O kurwa mać, Tobie się też czcionka na forum po wejściu żle wyświetla?
Kurwa jakiś haker stronkę chyba zniszczył.

Chyba że to Ty zrobiłeś albo komuś zleciłeś.

Bardzo śmieszne , już ccionka normalnie działa, w niektórych miejscach się nie wyświetlała. Albo mi przeglądarka zaszwankowała albo ktoś się fajnie bawi. Ciekawe czemu niemal co dzień ktoś się rejestruje a nawet się nie loguje. Człowiek czy bot?

Ale numer, znów mi nie działa czcionka i miałam się wydrzeć na kogoś, że mu się nudzi i żeby poszukał innej zabawy, bo szkoda tych linków, roboty włożonej w te forum a tu się okazuje, że z innej przeglądarki mi normalnie wyświetla. Ciekawe co to, może jakiś wir na przeglądarce.

Osoba która się tu prawie co dzień rejestruje raczej nie jest bootem, bo jak pisałeś o Michaelu i nazwałeś go ksywką Micha, to zaraz pod tym nickem ktoś wskoczył się zarejestrować. Gdy pisałam o frytkach, ktoś się zaraz zarejestrował pod nazwą frytki. Teraz takie głupie nicki jak by to boot robił, ale wiem już że to człowiek. Dziś z przeglądarki ledwo czcionkę widziałam, co drógą literę, miałeś tak czy normalnie? Być może to wina mojej przeglądarki, z Opery kożystam, na Fire Foksie działało normalnie. Teraz o dziwo z Opery też. Mam nadzieję że ktoś kto się tu przyczepił nie chce zniszczyć tej stronki.
APEL DO INTRUZA!
Być może Ciebie to bawi co robisz, być może masz zabawę ale uszanuj innych i ich pracę tu. Tak naprawdę to my w to wbijamy, ja napewno, jak uszkodzisz to forum, będę pisać gdzie indziej więc niepotrzebnie czas tracisz.

O matko nie wierzę, forum MT nie działa, niby przerwa serwisowa. Teraz dopiero to zauważyłam, ciekawe czy mieli taki problem jak ja dziś, bo teraz z Opery mi działa.
Czyżby się ktoś jednak zlitował nad tym forum? Ciekawe co się stało na niebieskim. Shock

Co się stało z forum MT? Kogo się można spytać? Wiem że nieraz ssą ataki na stronki wczoraj przez chwilę to ledwo działało. Tobie normalnie? Spytaj się kogoś proszę na FB

Coś zaplanowane na tyle dni urlopu? Nieraz, szczególnie zimą lepiej posiedzieć w ciepłym pokoju, poczytać, pooglądać to co zawsze się odkjładało na wolny czas a ciekawiło. Ja dziś mam taki dzień na czytanie, oglądanie materiałow które chciałam zobaczyć. I tak się odprężyć, zapomnieć o wszystkim, wszystkich zmartwieniach i całym świecie. Zima odstrasza aktywności fizycznej i robienia czegoś, Tobie by się przydał taki relax i zajęcie się tym co Cię naprawdę interesuje a nie tym co trzeba. Ja dziś mam taki dzień że nie bardzo mogę się do czegoś z sensem zmusić ale zaraz uciekam chyba na allegro bo cały dzień się przymierzam to na filmikach z DB utknełam a nie tylko.

Nareszcie się doczekałem tego urlopu ja już normalnie miałem psychicznie dosyć. To że się nadźwigam mnie to wali ja nigdy nie czuję zmęczenia fizycznego a PSYCHICZNE, miałem dosyć uczucia że ciągle jesteś w tej pracy że nie możesz sobie pójść do domu tylko musisz czekać do 22 i czasem wynajdywać sobie zajęcie, to samo nie możesz sobie nie przyjść np: dzisiaj bo musisz określoną ilość godzin zrobić by dostać marną wypłatę. Po prostu to nie idzie tak: nie przyjdziesz jeden dzień to Ci mniej za ten dzień zapłacą to tak nie idzie. denerwuje mnie wszystko np: to że jakaś osoba się zwolni to przepada etat a cele sa te same, ludzie i te ich szaleństwa zakupowe, to że musisz ciągle po nich sprzątać bo jest wieczny syf na dziale to że czasem musisz być sam na zmianie i robić wszystko sam.

Teraz 7 dni urlopu jutro śpię do 12 i zamierzam wreszcie ogarnąć porządnie swoje ciało i dom, ciągle to samo: wstajesz o 11 do LIDLA po zakupy, coś do pracy krótka higiena, golenie się chwilka przed kompem czasem zdjąć/rozwiesić pranie i do roboty w robocie obiad o matko to się nie kończy ludzie się na zmianach zmieniali a Ty ciągle jesteś ...

Boże jak ja się strasznie cieszę że ten pieprzony najbardziej znienawidzony miesiąc stał się historią, luty bywa ostry ale jest krótki i dni są dłuższe i bliżej do wiosny a styczeń jest paskudny, zimny, nieciekawy i nie chce się skończyć....

Piotruniu ja z takim tokiem myślenia o którym piszesz o którym piszesz mam tak samo a nie tylko my. Wielu ludzi nażeka na to że w zimę dołki łapie, pamiętam jak wujek mi opowiadał e jk pracował to w zimę ten niedobór słońca go przygnębił niesamowicie. Wiesz o dziwo ja wtedy tego tak nie odczuwałam bo był przy mnie Patryk i zawsze znajdowaliśmy sobie zajęcia które sprawiały nam radość.Samo to że mieliśmy siebie sprawiało radość. Wujek stracił żonę bo na raka odeszła 2 dzieci dorosłych się wyprowadziło i to że sam zostawał myślę że go gnębiło. Wiesz że dziś byli u mnie? Niespodziewanie, napiszę Ci o tym w innym poście o jedzeniu bo jedzenia mi zwiezli. I teraz happy że wpadli.