Pogaduchy -czli o wszystim i o niczym

No tak, tylko czemu nie w Polse , choc przy granicach z nami miał stado? Sledzilam.
Wkurwiajace, denerwujace, nie mam nic wiecej do napisania.
Tak foch, bo cholera jezi zgarniac kase przy naszej granicy, teraz leci w koncu do nas...

Mœgł wczrßniej, nie bylabym zla ze lekcewarzy nasz kraj.

Piotrku ja Cię bardzo przepraszam, ja naprawdę nie znajduję już czasu na net. Mam nadzieję że nie uraziłam złym słowem, że nie chce mi się z Tobą gadać. To nie do końca prawda, po prostu po śmierci rodziców, nie bardzo mam czas na net. Ale jest ok, po prostu czasem musisz zrezygnować z czegoś, by mieć coś 🙂
To coś to może nie zawsze sprawy materialne, ale spokój ducha i czyste sumienie.🙂

Jadę do Wiednia w tym momencie. Na dwa dni. Bardzo brakowało mi już tych podróży. Aniedawno dopiero otwarli to połączenie. Na razie minalem granice trzeba przejechać orzez Czechy, minąć kolejna i już będzie bardzo blisko.