Kraków co warto zwiedzić?

Kraków mi się już zaczyna nudzić nieco pomyślę o czymś innym chyba.

Jeżdzij sobie gdzie tam chcesz , jeżeli z tego czerpiesz satyswakcję. I mogę się założyć że nie żaden Kraków tylko Wrocek.
Ja nie chcę ci odbierać prawa do przyjemności z życia bo sama bym chciała jakieś mieć. A to smutne że więzimy się przy sobie jak Ty już inną drogę wybrałeś. Tylko pamiętaj że swoim szczęsciem i zadowoleniem możesz skrzywdzić innych. Bo nie zważasz uwagi będąc tak szczęsliwym. Coś w rodzaju przeoczenia.

Jeżdzij sobie gdzie tam chcesz , jeżeli z tego czerpiesz satyswakcję. I mogę się założyć że nie żaden Kraków tylko Wrocek.
Ja nie chcę ci odbierać prawa do przyjemności z życia bo sama bym chciała jakieś mieć. A to smutne że więzimy się przy sobie jak Ty już inną drogę wybrałeś. Tylko pamiętaj że swoim szczęsciem i zadowoleniem możesz skrzywdzić innych. Bo nie zważasz uwagi będąc tak szczęsliwym. Coś w rodzaju przeoczenia.

W jakiś dzień pojadę teraz jestem przed wypłatą niestety a jak pojadę to będę chciał na Wawel wejść dozwiedzać to co mi zostało. Byłem w Apartamentach i Komnatach Królewskich i w Smoczej Jamie a także w Katedrze i krypcie królów i wielkich Polaków i na Dzwonie Zygmunta. Został mi tylko Skarbiec plus Zbrojownia... ale Kraków to nie tylko Wawel. To także Kazimierz (Żydowska część miasta) to mam zaliczone jest to 7 synagog (byłem w każdej), więc Kazimierz mam zaliczony, po drugiej stronie Wisły Podgórze (ładny rynek z pięknym kościołem), i rynek a także dużo muzeuów. Kraków jest kulturalną stolicą Polski. Warszawa dwa razy większa i ma więcej zabytków ale Kraków ma największą ofertę jednak.

Po świętach to każdy spłukany, ja może na allegro sobie podorbiam

Bawisz tam dziś czy we Wrocku znów? Przynajmniej dziękuję za szczerość za to Cie powinnam szanować. Bo wymagałam. Teraz muszę to przetrawić, a życie musi toczyć się dalej. Być może odezwę się niebawem, teraz muszę zająć się własnym życiem i obowiązkami.

Nie pojechałęm bo jeden dzień i spraw tyle ale od niedzieli do następnej mam urlop więc będzie okazja. U nas straszliwe ilości śniegu, bardzo źle się chodzi ale nie jest z kolei zimno. A u was jak?

U mnie też ssporo spraw, ledwo coś zrobiłam przez tego neta. Jutro może się bardziej zmobilizuję. Dziś mam jakiś dziwny dzieńod ok 3 dni lol.
Pytasz jaka pogoda, wczoraj była istna masakra wiał halny ze śnieżycą, zamić śnieżna, wiatr taki że ledwo d sklepu przeszłam. A dziś się wszystko uspokoiło, wiatru nie ma, trochę posypało, ale ługi jeżdziły i odśnieżały. Przed posesją od drzwi jeszcze nie odśnieżyłam. To mó ogródek nie wiem czy muszę. No niby tak bo jak piszesz przejść się nie da po tym śniegu, a poczta czy kurier musi otrzeć.
Ps. Nara Piotrek, dziś nie piszmy proszę. Sam wypocznij i pozbieraj siebie, swoje sprawy wraz ze swoimi myślami. To drugie bardziej na priorytecie he he. Ja TV oglądam teraz, dawno tego nie robiłam, bo ta muzyka Bohlena a nie tylko...Jakoś dziwnie wciągneło, za bardzo może. Pa.

Pogoda nie zachęca, ale u nas dziś też cieplej. Ustał halny, nie wiem czy wczoraj u Was był. Dobrze że nie pojechałeś bo niby cieplej ale trochę mniej mrożnie niż wczoraj. Na PW odpisałam. Dobranoc.

Też teraz trochę na głowie więc teraz na chwilkę. Ja to lubię wieczorem na necie jak już poogarniam.

Peter napisał:

Nie pojechałęm bo jeden dzień i spraw tyle ale od niedzieli do następnej mam urlop więc będzie okazja. U nas straszliwe ilości śniegu, bardzo źle się chodzi ale nie jest z kolei zimno. A u was jak?

Ten mróz Cię nie odstrasza przed wyjazdami? Ręce odmarzają Ja nawet do sklepu nie bardzo ochotę mam iść pod nosem. Teraz mają być wyjątkowo niskie temperatury, nie wiem jak długo. Jak masz okazję się z kimś spotkać, nie chcę stać na przeszkodzie, z kimś zawsze rażniej i weselej jednak.

Troszkę mnie odstrasza choć w niektórych miastach nie ma śniegu, we Wrocku nie ma a au nas az nadto, u nas źle się chodzi, nie wiem jak jest w Krakowie.

To w końcu z całego urlopu tylko 2 dni, Wrocław i Wawa czy jednak gdzieś jeszcze? PW zostawię.

Kiedyś byłam napalona na to miejsce bo Ty mnie napaliłeś. A nie chcę żyć złudzeniami że może się kiedyś znów uda zobaczyć jak tylko pozałatwiam bo Ty masz jednak zupełnie inne plany i cele chyba. Wiec powinieneś napisać by nie robić mi wody z mózgu.

Po tych dwóch miastach pewnie Kraków. Rozważam też Częstochowę, na Jasna Górę isć za zimno za długo się szło bo byłem jakoś w styczniu i wymarzłem a potem pojechałem latem i sobie to dobrze pozwiedzałem wszystko. Bardziej mi zależy na Muzeach: ratusz dwa razy jak byłem był nieczynny a w środku najlepsze muzeum : muzeum historii miasta, do tego Częstochowa Stradom ten drugi dworzec główny i w środku ciekawe muzeum. Częstochowa jest przyjemna tylko mnie strasznie stary rynek rozczarował taki banalny jak na miasto z TAKĄ historią.