Wasze okolice

Modern Jeanne napisał:

Peter napisał:

Dzisiaj byłem w lesie ale tak głęboko w las zapuściłem, że wyszyłem aż na Ż****wie i tam jest cmentarz gdzie leży wuja Rysiu ale nie trafiłem, przez przypadek trafiłem natomiast na kogo innego, facet miał równe 40 lat to smutne że go nie ma....

Co Ty tak po tych lasach biegasz, nie mów że grzyby zbierasz?

By się zrelaksować jak kocham las tak jak moja babcia ze strony mamy której nigdy nie było. Zawsze tam się szło do dziadka. Dziadek Heniek był naprawdę fajny ale babci nie znałem, mama zupełnie jej nie przypomina, ciotka Hania też nie ale wujek Piotrek jest do niej podobny, kochała las, mam to po niej ja w lesie odżywam i potrafiła ocenić czy pełza w twoją stronę zaskroniec czy już żmija. Bez problemu ja też, odziedziczyłem tą umiejętność.

Tata lubił chodzić do lasu, ja na przejażdżki rowerem raczej , bo z dala od zgiełku i bezpieczniej, bo samochodów brak. Tylko trzeba uważać na dziki. Ale bardziej lubię jeziora.
Nad wodą często z Patrykiem przesiadywałam

Od jakiegos czasu patrze ze obok jest domek do sprzedania a nawet dwa. Drewniany i mórowany. Ja narzekam na tą miejscowość że to wiocha ale tu wszyscy zrobili co mogli, jest tak zadbana że działki podskoczyły o 50 procent.
Porzadną droge zrobili, w większości tu piękne wille, 20 min samochodem do centrum, 45 autobusem.
W Szczecinie z osiedla jechało się dłużej.
Ciekawe po ile ten domek czy już nowa cena? My po sprzedaży możemy zarobić drugie tyle. Ale to nie szybko bo wręcz mi się tu podoba obecnie ale sa plany przeprowadzki pod Wroclaw