Wasze okolice

...

...

Dzisiaj bylem nad tymi stawkami, na godzinnym spacerze.

Wyjątkowo urokliwe miejsce w Tychach, będzie jeszcze ładniejsze jak będzie wiosna i słońce.
Zawsze lubiliśmy z Patrykiem chodzić nad jeziora, zapach wody i łabędzie czy kaczki nadają klimat większy niż najpiękniejszy nowoczesny budynek.

Najfajniej jednak latem. A ta Twoja miejscówka jest świetna na przejażdżki rowerem.Taki tam spokój od zgiełku miasta.

Tzw szkieletor, a miało być tam centrum handlowe autorstwa M. Dziekońskiego, idealnie ulokowane w samym centrum miasta, pozostało z niego mała galeria City Point z empikiem, DH. Baron, Dh Senator a po środku takie coś:

Miasto na to coś nie ma od lat pomysłu, buduje wielka galerię Gemini park za miastem, ten sam Marek Dziekoński zaprojektował ciekawy dworzec T...... Miasto miałyby być tam pociągi do Krakowa.

Stacja jest nie używana, zastąpiły ją maleńkie przystanki: T..... Lodowisko, T.... Grota-Roweckiego, T...... Al. Bielska, mamy coś na miarę metra naziemnego. Kolej stoi na przystankach jak autobus, dojeżdża do stacji głównej i jest na wylotówce na K.....ce.

Właśnie oglądam, wygląda to jak garaż piętrowy.
A ta stacja Lodowisko to ta na której miałam wysiąść.
Tamtędy rowerem jeździsz? Spore te Tychy, myślałam że to mała miejscowość

Tychy Lodowisko to stacja końcowa, tam dalej są tory na tereny przemysłowe, do Bierunia, Oświęcimia i Lędzin, kiedyś to się dało bo pociągi jechały dalej, z górnikami do kopalń i holenderkami jak górnicy nazywali pracownice mleczarni z Bierunia. Dalej ma być połączenie z Krakowem. Lodowisko to ostatni przystanek ale jakoś to durnie brzmi pociąg z Sosnowca do stacji Tychy Lodowisko, bardziej mi się podoba nazwa Tychy Wschodnie, ale ludziom by to nic nie mówiło. Lodowisko to przy wicemistrzach Polski to dobrze znany punkt miasta. I dlatego. To już koniec miasta, Ty wysiadłaś przed Zachodnimi a więc z zupełnie innej, przeciwnej strony.

A na tym lodowisku się pośliznęłam.
Pokażę Ci tą naszą krośnieńską fontannę przy której mnie ptaki obsiadły

W nocy jest ładna, jak oświetlona

U nas są teraz dwa mosty w budowie. Stare wyburzyli i nowe stawiają bo widocznie były w kiepskim stanie. Spore, samochody nimi kursują. Ludzie chcąc jechać autobusem dalej muszę przejść przez małą prowizoryczną kładkę i przesiąść się w drugi który stoi za mostem. Jak z czasów wojny normalnie ale sprytne

Zaczełam nie lubić tu weekendów bo mi się po domu kręcą.W Szczecinie to żeśmy wybywali na balety cze do eleganckich lokali i świetnie żeśmy się bawili. Potem było czekanie na kolejny?
A w domu to co można zrobić? Kurze powycierać, w dodatku zajmują mi czas który chciałam przeznaczyć Tobie

Kogo tam dziś odwiedziłeś na cmentarzu? Ja mam takie wyrzuty że do taty nie poszłam dziś ale komunikacia tu rozwala na święta. Można utknąć, jutro jak pojadę mogę nie wrócić. Ale i tak cały dzień się zastanawiam co tam rodzinka porabia, pewnie się dobrze bawią mimo tego smutnego dnia. No bo jak się spotkają to już powód do radości. A ja tam aż 5 grobów mam od strony rodziny więc tym bardziej mi jakoś przykro. Ale właściwie jutro jest dzień zaduszny więc nadrobię.
Kiedyś tak lubiłam na cmentarze w te dni chodzić bo aż jasno od świeczek. Ale z Patrykiem, samej to mi się jakoś nie uśmiecha

W sumie nikogo... w niedziele byłem u dziadków S. Oni są w jednej mogile pochowani tak samo jak rodzice mamy ale na głównym. Ba**na to nowy cmentarz bo ten na Cmentarnej (komunalny) który jest gigantyczny nie daje możliwości nowych pochówków, Ba***a to nowy cmentarz (około 10 lat) i też jest cmentarzem komunalnym, tam są dziadki z taty strony a mama ma rodziców na starym z prostej przyczyny: babcia tam leży od 37 lat bo wtedy tam chowali i było miejsce, do tego tam w 2014 trafił dziadek, z mamy strony były dziadki: Heniek i Henryka i odkąd żyję był tylko dziadek. a z taty bardzo długo byli obaj, z czasem tak mamy że wybielamy tych co nie żyją chociażby byli kuzynami diabła....

Dziadek Leszek zawsze mówił: "ech Ty dioble" "albo tam nie masz nic do szukania" a teraz uważam, ze był wspaniałym dziadkiem... moja mam swojego teścia bardzo nie lubiła, teściowej jeszcze bardziej i jakoś do dzisiaj uważa, że nie nadawali się na dziadków a ja ich wybielam coraz bardziej im dłużej nie żyją.

Dzisiaj byłem w lesie ale tak głęboko w las zapuściłem, że wyszyłem aż na Ż****wie i tam jest cmentarz gdzie leży wuja Rysiu ale nie trafiłem, przez przypadek trafiłem natomiast na kogo innego, facet miał równe 40 lat to smutne że go nie ma....

No to trochę starszy ode mnie, widzę że nie przeszła Ci ta fobia cmentralna chybe Wink

Ale ja też nieraz zatrzymywałam się nad grobami nieznanych mi zazwyczaj młodszych osób, najbardziej jakoś utkwiły mi w głowie groby dzieci. U nas na cmentarzu są też mogiłki dzieci które zmarły po urodzeniu a nawet przed. Takie smutne to jakoś

Peter napisał:

Dzisiaj byłem w lesie ale tak głęboko w las zapuściłem, że wyszyłem aż na Ż****wie i tam jest cmentarz gdzie leży wuja Rysiu ale nie trafiłem, przez przypadek trafiłem natomiast na kogo innego, facet miał równe 40 lat to smutne że go nie ma....

Co Ty tak po tych lasach biegasz, nie mów że grzyby zbierasz?

Chyba arbuzy nie grzyby i to nie owoce. A u nas most jeden skończyli, drugi jeszcze robią ale dobudowany mniejszy przejezdny. I wreszcie autobus normalnie jeździ.