Roxette

Dzisiaj z mamą w TV oglądaliśmy klip do "Listen To Your heart" świetna kompozycja.

Piękna ballada. Roxette to tak naprawdę wcale nie mocno rockowy zespół bo przesączony takimi właśnie romantycznymi wolnymi.
Kiedyś byłam zauroczona Go To Sleep i w kółko miętoliłam
https://www.youtube.com/watch?v=Jam7xy2HuNY

https://www.youtube.com/watch?v=BfzbHKayVxE

"It JUst Happens" nowy utwór z nowego albumu 'GOOD KARMA'.

Łał ale extra, nawet nie wiedziałam że nowy album nadciąga.
Tak jak pisałam u Roxette królują ballady, bo nowa piosenka w tym kierunku.
Śliczny utwór , jednak Roxette z lat 90 to większy sentyment dla mnie. Dlatego że wtedy tego słuchała, potem pasja minęła. Shock że nowy album będzie Shocked

Słucham po raz kolejny, jak mało się zmienili stylem od lat 90. To jak PSB trzymają się brzmienia, czego można by było Dieterkowi życzyć
https://www.youtube.com/watch?v=MSlncHYgIeo

Album Good Carma u Roxette? Jak piosenka Sandry z Thomasem.
Powiem Ci szczerze że przez nowy Roxette, po powrocie ciężko mi przejść.
Jest jakiś toporny i ledwo mogę przez płytę przebrnąć. Ale zobaczymy co przyniesie nowa. Piosenka zwiastuje coś fajnego, ale na zwiastuny wybierają zazwyczaj najlepsze

GOOD KARMA to niezrealizowany album Thomasa, piosenka Sandry to "The Night Is Still Young".

[link widoczny dla zalogowanych]

OMG szok centralny, ale prawdę wówiąc spodziewałam się tego u nie w przyszłości.
Le karzą udało się usunąć jedno ognisko raka, a może i więcej a następny utajony skłębił się gdzieś tam w organizmie. Nie wykryty bo za mały, ale da znać. Pieroństwo cholerne, przeżuty niczym chwast na ogrodzie.
Ktoś kiedyś znajdzie lek na to? Przeglądałam, są postępy

Jeden z najbogatszych ludzi w USA wyda miliony tylko na walkę z rakiem. Do tej pory z rakiem walczono chemioterapią teraz ma się to zmienić za sprawą badań nad immunoterapią... a wydawało się, że wyleczyła się już na dobre.

Ma fajowy głos, naprawdę lubię piosenkę "It Just Happens" pamiętam że uwielbiałem "Milk And Toast And Honey". Naprawdę fajowy zespół, nieco niedoceniany przeze mnie, a szkoda, bo Per miał rękę do nagrań a do tego miał fantastyczną barwę głosu a i Marie jak śpiewała to potrafiła to dobrze robić.

Załamałam się centralnie tą wiadomością o Marie. Jeśli ma nawrót i przegra to chyba nigdy nie włączę już ich płyt.
Ma taki, mocny , pełen energii, radosny i optymistyczny głos. I taką silną osobowość.
Że też to musiało spotkać właśnie ją.
Że Per jest super bogaty to wiem, ale że na raka przeznaczył kasę to dla mnie ciekawostka.
To bardzo miło z jego strony, pewnie choroba Marie skłoniła go do tego.
Oni się tak fajnie razem prezentowali zawsze, super relacje między nimi, wyglądali jak para, aż dziw że nią nie byli.
Ciekawe czy nie mieli romansu jakiegoś.

To nie on, to pewien Amerykanin.

Jaki Amertkanin? Nie rozumiem.
Kiedyś Myślałam że Marie i Per to para. Z Brawa się dowiedziałam że nie

A jakiś tam, ma dużo kasy i przeznaczył wszystko na badanie nad rakiem, ma być zwalczany immunoterapią czyli przez immune system czyli na polskie: układ odpornościowy.

Jednak nie kupię nic od nich, za dużo ciężkiej gitary nie dla mnie, dużo lepiej mi się słucha Army of Lovers.