Remonty większe i dużo oraz ekipy remontowe

Uwielbiam oglądać ekipy rozbiórkowe, naszej jest: Pijanówka (szef), wujek Boguś, kuzyn M. i Kacza na koparce, tak ich nazwałem..

Temat się rozwinął do sporych rozmiarów a mało kto pamięta że pierwszy wpis wątku był jednak o czymś innym. O ekipie która pod koniec lat 90 tych wyburzala garaż piętrowy na motocykle. Obecnie stoi tam stacja Shell.

Wyjawisz o co w tym chodzi. Question

Ja nienawidzę remontów,kiedyś zupełnie nie miałam nic przeciw gdy cały "remont" dotyczył np zwykłego przyklejenia tapety.
Wtedy to nawet cieszyło ale teraz co za dużo to nie zdrowo- ostatnie wymiana okien,kładzenie płyt gipsowych,podłogi,wylewki,rury wymiana elektryki,malowanie dachu-praktycznie wszystko od podstaw-koszmarne to,no sama tego wszystkiego oczywiście nie robiłam ale normalnie jakbym na budowie zamieszkała Shocked

.
Sporo za nami.Jeszcze trochę przed więc fora muszę sobie trochę ograniczyć Crying or Very sad

Przyjechali z Gdańska rozbierać garaże piętrowe by postawić tam stację paliw.
PS. czego nie rozumiesz? Tej Pijanówki czy innych?

A skąd akurat taki ksywki rodem wyciągnięte z więzienia Laughing

Poznałeś ich osobiście czy to tak z obserwacji skojarzenia Question

Kaczka na ciężarówce,Pijanówka lol
A ja wczoraj spędziłam "cudowna" sobotę przy rurach.
Odetkany zlew po tygodniu znów się zatkał,okazało się że to wina źle spoziomowanego odpływu no i gostek znów musiał wyciągać te nieszczęsne rury i przecinać by zmienić poziom.A zlew wcześniej działał 3 lat bez szwanku.Czasem się cuda dzieją na takich budowach ale nieraz zabawnych ludzi można poznać

Pijanówka bo był w typie Wojciecha Pijanowskiego, a Kacza i inni bo podobni do członków mojej rodziny.

Mnie to z tego mojego domku zaraz na wózku inwalidzkim wywiozą ale myśl że to te mnie może nie powstrzymać.
Juz se zrypałam kręgosłup i to porządnie....Teraz nie wiem czy to korzonki czy rak

Please może tu mi ktoś doradzi.Miał ktoś kiedyś taki preparat do usuwania chwastów i traw?I czy to działa-nie ogarniam trawki przed domem,w życiu nie kosiłam dopóki tu nie przyjechałam.Potworne zajęcie-w mieście nie miałam takich zmartwień
[link widoczny dla zalogowanych]

Chwastox. A jak Ci się podobają pseudonimy? ja szefa raz nazywałem Pijanówką a raz Olechówką.

Podobno ten Rundup najlepszy,tylko ciekawe czy na pewno zlikwiduje trawkę,już wolę gołą glebę niż uganianie się przez całe lato z kosiarką,może potem wsieję trochę ale ładnej i porządnej ze sklepu,bo to co mam teraz na ogródku to nawet trawką nie można nazwać-stado jakiś chwastów i pokrzyw.
Jak mieszkałam w bloku nie miałam takich zmartwień.
A co do tych ksywek to skąd taka zmiana?

Bo nie mogłem się zdecydować czy jest podobny do Wojciecha Pijanowskiego czy Andrzeja Olechowskiego.

Też skojarzenia Wink

poznałeś ich osobiście czy to tylko tak z dalekiego widoku coś takiego Ci się urodziło?
A jak mówimy już o takich remontowo rozbiórkowych sprawach to jak chcesz się pośmiać,to napiszę Ci że jak kupowałam tapetę do kuchni to nie pomierzyłam jej i pół rolki zabrakło i teraz kombinuję by kupić podobną bo to z allegro i tamtej już nie ma.Genialna jestem

U nas nie ma tego problemu bo mamy raufazę... Nie znam ich osobiście, na zasadzie podobieństwa.

Mi bardzo zależy na czymś zmywalnym,a płytek nie mogę bo trzeba by było zmieniać płyty gipsowe na takie przystosowane.Ale udało mi się odkopać na allegro tą samą tapetę więc problem z głowy.
A ten preparat na chwasty co podałeś to przeczytam że zwalcza chyba tylko chwasty nie trawę ,a chciałam ją usunąć. Smile

Trochę teraz na głowie mam...

Co Ci się bardziej podoba? Pijanówka czy Olechówka?

Bardziej głupiego pytania w życiu nie spotkałam .....sarna to twoj brat Question