Odeszli

Jednak... było to samobójstwo...

Ja nie wierze że to było samobojstwo . On przyjmował sporo leków, min środki przeciwbolowe na zapelenie trzustki a tych na pewno nie wolno łączyć z alkoholem. Pojechał na wczasy, zabalował sie na śmierć lącząc też leki.
[link widoczny dla zalogowanych]

Dziwna ta śmierć Aviciiego. Rodzina mówi że niby samobójstwo ale nigdzie nie piszą w jaki niby sposób sie miał zabić.
Teraz się okazuje że znaleziono go wcale nie w hotelu tylko gdzie indziej. Wg mnie przedawkował rózne substancje.
[link widoczny dla zalogowanych]

Podobno Avicii podciął sobie żyły wiec jednak było to samobójstwo. Telefonował do rodziny, rodzina leciała do niego samolotem chcąc mu pomoc, ale spóżnili sie.
Smutna historia człowieka który powinien się czuć szczęsliwy. Miał sławe, pieniądze. Pieniądze jak widać szczęścia nie dają.
[link widoczny dla zalogowanych]

Czytałem o Komendarku straszliwie gruby był a że nie miał nikogo nie miał go za bardzo kto pochować...

Peter napisał:

Czytałem o Komendarku straszliwie gruby był a że nie miał nikogo nie miał go za bardzo kto pochować...

Grób na wymiar pewnie trzeba było Wink

Czarny humor.
Jedna sprawa mnie z mama gnebi, guz który jej wykryli ma podobno 11 cm ,to olbrzym. 4 cm z tego co czytałam to wielkie. A najgorsze jest to że nadal nie wiem jakiego rodzaju to guz. Ona mówi o blaszce miażdżycowej a to nie jest chyba rak. Ale w płucach cos ma na pewno, przerzuty na nadnercza i noge. To niedoinformowanie jest najgorsze bo nie wiadomo co sie dzieje. Jedne guzy sa bardziej szkodliwe inne mniej. Jeszcze badania ma robione, siora tez nic nie wie.

Ten aktor Maciej Maciejewski to sobie pożyl. Az 103 lata.
[link widoczny dla zalogowanych]

Co mu się biedakowi stało?

Piotrek Ty albo nie czytasz, albo sobie jaja robisz. Pisze ze az 103 lata miał a Ty pytasz co mu sie stało. Nie wyspeałeś moze sie, bo na rano?

Ale na coś umrzeć przecież musiał...

Nastepny slawny.
[link widoczny dla zalogowanych]

Niesławny.

O Matko jaką przewspaniałą wiadomosc wlasnie dostałam od mamy. Jutro ja wypisuja ze szpitala ale 28 ma sie zglosic do innego na radioterapie.Tam taz beda ja chciec hospitalizowac moze ale jak o wlasnych silach lata, moze bedzie dojerzdzac. Wielu ludzi z rakiem podjeżdża na zabiegi z domkow.
To jest sprawa ktora mnie strasznie gnebila i przytlaczala. Kobieta bardzo aktywna nagle przykuta do szpitalnego łóżka. Z chorobą mona sie pogodzic i ja przyjąć, walczyc z nią, ale jednak szpital choc nie wiem jak piękny i fajny na dłuższa mete to pewnego rodzaju wiezienie.

No widzisz ale mam nadzieję że przyjedzie do swojego własnego domu i na zabiegi pojeździ do Rzeszowa?

Nie jednak ona teraz woli w szpitalu. Dostala skierowanie do innego gdzie lampy. Takie naswietlanie uszkadza tez zdrowe komorki, bezpieczniej w szpitalu. Obawiam sie tego naswietlania bo moze np przestac mowic, widziec itp. Marie po raku przsała umiec liczyc a nie tylko. Narazie do poniedzialku jest w domku, moze bedzie dostawac przepustki. Takie naswietlanie ponad miesiac bedzie miec.