Lublin

Po raz tysięczny tymi samymi alejkami?

Już głupka nie rób ze mnie przecież równie dobrze mógłbyś dotrzeć jadąc przez Warszawę do Lublina w kilka godzin

Peter napisał:

Warszawa tylko dlatego że z Katowic do Lublina nie opłacalne...

Ale mogłeś do Lublina przez Warszawę. Jeśli w Warszawie o 8 rano to co Ci stało na przeszkozie by póżnym popołudniem być w Lublinie i tam dotrzymać mi towarzystwa do następnego dnia. Wolisz sam po Warszawie, ja wtedy sama bym musiała zostać w Lublinie to jaki mi sens wlec się tyle h. Na tą chwilę to i tak po tym co napisałeś absolutnie mi się odechciało.

Zadecydowałem że z rana się tylko przesiadam w Warszawie i jadę do Lublina i tam nocuję.

Super by było, tylko napisalam na FB że w weekend mam zle połączenia z Draganowej znow.
Ja Ci wszystko jeszcze powiem na spokojnie jak cały miech. W razie czego Kraków się rozwarzy. Ale fajnie by było jakby wieczorem można było się wypuścić na rozikszone światłami neonów miasto tętniące rzyciem, a rano pozwiedzać Twoje ukochane muzea, zamki itp. Tam jest nawet fajny hotel w zamku tylko patrzyłam że bez TV.

Umawiać się z Tb gdziekolwiek to koszmar....

Piotrek, nie rozgrzeszaj się bo z Tobą wcale nie fajniej.
Po pierwsze uzgadniaj czy komuś na rękę a nie żucaj hasłami że gdzieś będziesz i wpadnij.
A po drugie wcale nie fajne było że z Lublinem, jak z Przemyślem chciałeś tylko na kilka h i mnie tam samą zostawic. Jak już jadę to wolę towarzystwo bo weselej. Chyba tylko Ty lubisz sam jeżdzić.

Peter napisał:

Umawiać się z Tb gdziekolwiek to koszmar....

Dziękuję, na wzajem Very Happy

Myślałem by nocować w Lublinie bo mówiłaś że będziesz ale.... zdecydowałem nic nie kombinować zostawić wszystko jak jest i fakty są takie że w stolicy będę o 8 rano o 11 się melduję do 5 tej rano wtedy mam pociąg na Lublin (chciałem pod wieczór ale nie ma sensu nocować tam gdzie nie znam miejsca wolę sprawdzone miejsca)....o 15 tej mam na Warszawę powrotny i o 21 do siebie...

Lbl no w sumie spacer alejami Racławickimi wizyta w Ogrodzie Saskimi na Placu Litewskim do Krakowskiego Przedmieścia i na stare miasto przez piękną Bramę Krakowską i na rynek oraz Zamek. Tam nie ma dużo do zwiedzania ale to co jest jest przepiekne.

Peter napisał:

Umawiać się z Tb gdziekolwiek to koszmar....

Z tym by nie było problemu gdybyś w bliskie okolice wpadł czy do Krosna.
I mam nadzieję że tak się w końcu stanie. Na razie skupmy się na Lublinie lub Krakowie jak już żeśmy o tym gadali.
Ja do Ciebie wpadłam. I pomyśl, przecież nie ciągniesz wujków czy z Torunia, czy z Poznania gdzieś w polskę by się z nimi zobaczyć. Ja jakieś dalsze podróże to dla siebie bardziej przewiduję jak się chyba ociepli i jak załatwię kogoś do kotów bo to teraz na przeszkodzie. Wtedy Warszawa spoko bo zawsze lubiłam i mam się gdzie zatrzymać. Zagadam z sąsiadem w końcu.

Peter napisał:

Myślałem by nocować w Lublinie bo mówiłaś że będziesz ale.... zdecydowałem nic nie kombinować zostawić wszystko jak jest i fakty są takie że w stolicy będę o 8 rano o 11 się melduję do 5 tej rano wtedy mam pociąg na Lublin (chciałem pod wieczór ale nie ma sensu nocować tam gdzie nie znam miejsca wolę sprawdzone miejsca)....o 15 tej mam na Warszawę powrotny i o 21 do siebie...

Szkoda że wczoraj tego nie przeczytałam, widzę że nie chcesz się widzieć to nie.
Sam mi wczoraj na FB gadałeś o Krakowie że tam może, ja napisałam że zastanowię się pomiędzy Krakowem i Lublinem bo trasa podobna i wcale nie mówiłam że mnie w Lublinie nie będzie tylko że może tym póżniejszym, ale teraz już się nie będę zastanawiać raczej, bo rozmowa z Tobą sensu nie ma.

Z Lublinem poczekam aż skończą remont trasy i będzie można szybko z Katowic z pominięciem stolicy przyjechać... Warszawa mi się już nudzi...

No to są pewne komplikacje bo za niedługo zamkną zamek i trzeba się pospieszyć dałabyś rady się spotkać w lutym?

Ja już sama nie wiem Piotrek, chwilowo na tyle staciłam nadzieję na nasze wspólne spotkania że choć jeszcze w święta stałam w monym stanie gotowości na Lublin to teraz chwilowo z sił opadłam.
Ale jak pomyślałam dokładniej to może ja od Ciebie za dużo wymagam a sama nie umiem sprostać Twoim oczekiwaniom i marzeniom choć się czepiiam że Ty moim niepotrafisz .
Zróbmy tak, po Wawie i Szczecinie postarajmy się w Krakowie bo razem pod nosem. Miło by było2dni by odbić np na Tarnów czy nowy Sącz. Ja z Draganowej mam jednak do Krakowa trochę. Możemy tym Lublinem zastąpić jak byś chciał bo trasa podobna dla mnie, dla Ciebie gożej.
Zależy mi na koncercie TA w walentynki w Krakowie, potem w Łodzi w marcu na dzień kobiet i Twoje urodziny. Na 2 koncerty to nie chcę ale fajnie by było któryś z nich zaliuczyć.
Ja też piszę że chciałabym Cię widywać ale też patrząc na finanse raz w miechu mogłabym się gdzieś wypuścić poza Krosno. Więc jak masz wiecej wolnego i chęci na wyjazdy to nie powinnam mieć fochów. Jak byśmy się raz w miechu choć gdzieś mogli zobaczyć.