Jakie zwierzątka mieliście w hodowli

Tyle że to są świnki..

Kocham zwierzeta bardziej niz ludzii!
https://www.youtube.com/watch?v=sEPY4Iaa02c

Ten link o policji to taki antypolicyjny, dalam go tylko dlatego ze uwielbialam jako dziecko ta piosenke wykonywana przez dzieci " Cztery Lapy" Potem ja znalazlam w sieci w zmienionej formie ( powinna byc ocenzurowana dla dzieci)
Tak naprawde to ja bardzo szanuje tych ludzi, ktorzy potrafia narazic wlasne zycie by ratowac innych. Tak samo jak mega szanuje Straz Pozarna. Zam fajnych ludzi z remizy obok. Wiem ze wyjezdzanie do pozarow nawet w nocy to dla nich nie lada zadanie. U nas czesto dochodzilo do pozarow lak, lasow.

W hodowli mam ślimaki. Wchodzę do łazienki to nawet tam pełzają. Wykończyły mnie na maca, przez nie trzy razy musiałam wszystko zasadzać. Wpierdolily nawet kwiaty. Sporo czytałam jak się ich pozbyć, okazuje się że niecierpia zapachu niektórych kwiatów i ziół.
Kupiłam też mączkę bazaltowa która ma je odstraszać, a też agrowloknine i pod przykryciem coś teraz w końcu rośnie jak na razie.
A też zbierałam do wiaderka, wynosilam daleko gdzie nie ma ogrodów.
Spierdolily mi całą wiosnę i lipiec.

Tak się staralam, namęczyłem a na ogródku zamiast np cukini lipa Wszędzie lipa była, no może za trzecim razem się uda.
Do trzech razy sztuka mówią.
W domu też roboty, że na rozrywki w necie to ja już przestałam mieć czas.

Zainwestuj w dwie Tatry w puszkach. To cały Twoj koszt pozbycia się intruzów w sposób humanitarny. Nalej odrobinę na spodeczki. Napija się i na amoku odchodzą same. Najlepsza śmierć z mozliwych: na bani. One uwielbiają piwo.
Ślimaki nigdy nie będą przyjaciółmi ogrodu.

Ja w tym momencie jestem zachwycona. Tam gdzie sądzę np. ogórki rośnie mi lipa.
Wiesz jaki opal drogi? Jestem za.
Będę sądzić fasolkę a tam znów lipa.
Drewno i opal jest obecnie drogie.

Niestety, Piotrku mylisz się żeby zainwestować w piwo dla ślimaków.
Czytałam o tych pułapkach, bo zapach piwa ma je przyciągać imają się utopic .

Niestety moje ślimaki to jakieś abstynenci.

Nie próbowałam ich zwabić ta pułapka z piwem, ale postawiłam im.

Pułapka polegała na tym, że pod przewrócone doniczki bałam trochę piwa, z myślą że je zwabie, a potem wyniosłe w pobliże rzeki.

Moje ślimaki to absolutne abstynenci, ja się upilam, a one nawet tam nie zaglnely, serio.

Pamiętasz Piotrek tego jeża o którym kiedyś pisałam, że mi tu wśród kotów przed zimą grasuje i do drzwi podchodzi?
Kiedyś mi nawet do domu wlazł pod szafe, pisałam o tym, ale się wyprowadził, bo z głośników mi leciała muzyka Bohlena, przez co podejrzewam że on to fan zupełnie innej

Znów Tuptuś, jeżyna pod drzwi przyszła. Niesamowite i zabawne było to że ja kota wolałam. Noc , one w domu śpią, drzwi zamykam, by już wrócił do łóżka. Wołam kota, a tam takie trzaski na ogródku na posesji, jak by gałęzie łamane. Czekam na kota i myślę, ależ ty masz tempo, coś nie tak? Patrzę a tu zamiast kota jeż przylazl z tych kszakow. Ale na zewnątrz jest, trochę on amaizing!🕶️

Teraz opiekuje się biała świnka. Ona wróciła do mojego pokoju po kątach. Tzn jak się tu wprowadzałem to Ada miała swoją ruda a fldla mnie kupiła biala i dlatego że od maleńkiej mieszkała że mną zapragnąłem bo kiedyś wróciła do mnie. Odkąd obydwie samiczka są wykastruniane to samczyk mieszkal z nimi w Wielkiej klatce ale ruda cały czas dokuczała białej stąd podjąłem decyzję by już do mnie wróciła.

A skąd wiesz ze ten sam jeż? Pamiętam jak mi kiedyś o tym opowiadałaś. Prędzej czy później on Ci gdzieś ucieknie.

Mi się zapomniało, że Ty masz trzecią świnkę (dwie mi kiedyś pokazywałem na zdjęciu), albo może nawet nie pisałeś o niej. Ta trzecia to Twoja żona?

Mówisz Piotrku, otwórz drzwi to wszystkie te stworzenia odemnie uciekną
Niestety jest na odwrót, wszystko do mnie nalezie.
Nie uwierzysz kogo gościłam ostatnio w swoim domu. Najlepsze jest to że sama nie wiem. Ni to szczur, ni to wiewiórka. Takie coś dziwnego z owłosionym ogonem jak kot. Taka kute miał
To chyba jakaś hybryda po seksie szczura z kotem 🙃🙉
Zrobiłam temu czemuś zdjęcia, nagrałam nawet.

Szukałam w necie, co to może być za zwierz, ale ...net nie wie 🙁
Dam zdjatko bo chciałabym ustalić tożsamość tej Szopki (od szopa którym nie jest, a tak go nazwałam, bo mi szopkę zrobil) wie bardzo chciałabym ustalić jego, czy może jej pochodzenie.

Ps. Zwierzak jest zadziwiający,mam nadzieję że uciekł, bo mu drzwi otwarzlam po raz drugi. Nie chciał wyleźć, mam nadzieję że podszedł sobie tam gdzie pieprz rośnie i że lubi pieprz.

PS2. Boje się że to norka, ona jaja lubi.
Ale jaja!🎩😱❗

Teraz o tych zwierzątkach w hodowli to się ktoś później i może dobrze, bo nie tylko koty są zabawne.

Opowiem jedną historię która mi się zdążyła jednego dnia.
Ta historia dotyczy, na końcu się dowiecie jakich stworzeń.

Idę do łazienki, mydło mi się rusza podskakuje, przemieszcza się jakby w dół, górę i w poprzek.
Mało na zawał nie kupiłam, jakbym patrzyła na siły nieczyste.
Dobrze że mi się po chwili przypomniało że ta siła nieczysta, to tylko zwykła mysz, która dzięki temu mydle o zapachu owocowym chciała zrobić się czystą.
Na pewno te wszystkie myszy które mi wcześniej wpierdolily mydła o zapachach owocowych będą miały niezwykle czyste stolce😱👍

Punkt dwa.
Siedzę sobie oparta o ścianę że smartfonem.
Na łóżku, na którym siedziały sobie dwa koty ( bo wszystkie cztery że mną śpią)

Nagle czuje pod koszulką futerko, ktoś mnie smyra, przytula się jakby.

Szok, bo za mała przestrzeń by tam mógł być kot ( to na łóżku było, oparta o ścianę siedziałam)

Tak coś mnie posmyralo miło, w pierwszej chwili myślałam, że mam urojenia dotykowe przez koty które lubią mnie smyrgnac z miłości.

Czai ktoś, że gdy sięgnęłam za koszulke pod bluzą znalazłam tam mała myszkę❗

Ona uciekła, ale po podłodze rzuciłam jej chleb i wodę tam coś jeszcze.

Nie wiem co ta mysz sobie wyobrażała. Pewnie że ogrzeje ja w zimę, niczym kaloryfer.

Aż dziwne że do kotów moich które były pół metra dalej na jednym łóżku nie przylazla.

Trochę szok, ale to miły szok🙂

Od tygodnia mamy jeszcze królika. Wielkie to jak Kocur. Oswajamy ją powoli.

Wysłany: Pon 22:21, 11 Mar 2024

Myszy i koty.
Ps. Piotrek nie przepraszam, że nie pisze po prostu nie chce mi się z Tobą gadać. KPW?
Nie zmienia to faktu że nie chce mi się gadać z wieloma osobami wiec się nie przejmuj.
Może to menopauza?