Forum Dieter Bohlen.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Zycie po smierci. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Modern Jeanne




Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17037 Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:49, 10 Wrz 2022 Powrót do góry

Wierzysz w zycie, po smierci
Chciabym sie podzielic moimi doswiadceniami gdy chyba umarlam jako osmiolatka.
To co widzialam, bylo pieknee. Opisuja to lekarze gdy pacjent zmarl, potem sie obodzil i mowi ze latal pod sufitem, nastepnie opisuje co lekarze robili na jego ciele, z dokladnosia jaki to noz itp, gdy byl zmarly.

Sorry ja cos takiego sama przezylam gdy mialam osiem lat.
Chcialabym sie podzielic z kims to historia.
To jest forum muzyczne, tu sie raczej nie podzele..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Modern Jeanne




Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17037 Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:56, 10 Wrz 2022 Powrót do góry

Wiesz dla czego Piotruku poruszylam temat zycia po smierci? Zreeszta moze nie pierwszy raz, ten temat jak kwanty zawsze wydawal mi sie fascynujacy.
Nie chcialam mowic, martwic, wczoraj mi myszka zdechla, ktora zebralam z podlogi trzy dni temu.
Wiem ze masz gryzonie, w poprzednim miejscu zamieszkania tez je mialam w akwarium i kochalam, dbalam.

Ta mysia ktora znalazlam, to bylo dziecko. Mysie. Nie sadze ze kot ja poturbowa, bo koty w dzien na dworze siedza a ona latalal po calym pokoju i przedpokoju w poszukiwani zywnosci, bo wziela sie za miecho kocie.

Wzielam ja do kartonu, ona nic sie nie bala, nie uciekala. Jakby chora, oslabiona byla.
W tym kartonie ieszkala zee mna trzy dni, tam jej wszysto podawalam, mleko, wode ziarna itp.

Kompletnie sie mnie nie bala, gdy bralam ja na rece wtulala sie w nie niczym do mamy.

Widzialam jak slabla, przestala chciec jesc .

Wczoraj zagladam do niej a ta cala w tej wodzie i mleku, wlazla do miseczek , byla taka mokra i zimna.

Zlapalam na lapki ogrzalam ja przy gazie. Odstawilam sucha, niestety...z trzy h potem.

Dlatego ja nie chce sie juz do nikogo i niczego przywiazywac, oddajesz serce a serce Ci lamia.
No jscze jestem bardzo mocno przywiazana do moich kochanych kotow. Na szczescie sa w dobrej formie. Ciezko pomysles ze tak nie bedzie zawsze, koty zyja sporo krocej niz ludzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)