Lady Gaga

Ale nie są te piosenki Gagi takie przepaćkane elektroniką, jak Madonna od "MDNA" do "Rebel heart", wsłuchaj się uważnie, to dobry pop.

Wiesz że może i tak?Akurat z płytą MDNA się zgodzę-spory tam jazgot.
Rebel Heart chyba sobie dziś odświeżę, bo nie wsłuchiwałam się dokładnie, ale jest tam kilka akustycznych kawałków raczej z elektroniką nie związane.
Do płyt Gagi musiałabym też wrócić, bo przesłuchałam pobieżnie i od razu krytycznie nastawiona do wszystkiego co od niej.Po prostu uraz, nie przez muzykę raczej tylko imagę.Dziś mi potrzeba coś energetycznego, bo trochę roboty będę mieć więc porównam Gagę z Madonną

To Madonna, której tak usilnie bronisz jest przepaćkana elektroniką. Nowa Gaga także ale nie wszystkie piosenki. "Rebel heart" to dno dna, takie "Living For Love" przez moment daje nadzieję na disco utwór a to się gdzieś rozmywa w miarę wchodzenia w refren. Puść "Do What You Wnat", "Artpop" gdzie w tych piosenkach nachalna elektronika?

Wiesz co , właśnie jestem po 2 krotnym odświeżeniu Artpopa.
Matko ależ to męczarnia i katusze dla mnie były Laughing

.Nie mogłogłam się doczekać aż się skończy.Co Ci się w tej płycie podoba to, naprawdę jest dla mnie zagadką.
Na pierwszy plan , zaraz po włączeniu słychać coś w rodzaju brzęczącej muchy(efekt dźwiękowy, ale chciało by się od tego odgonić jak od prawdziwej).Potem mamy, jakiś bezczelny śmiech Gagi dosłownie jakby koń na blachę lał.To miał być ozdobnik piosenki
Następnie jest coś niezwykle odpychającego dla mnie w jej barwie głosu.
Podobało mi się jedynie jak śpiewała na Born This Way, zupełnie inaczej, tak subtelniej.Przepraszam ale nie przekonam się.
Teraz sobie Rebel Heart Madonny odświeżę, kilka dobrych kawałków tam się znajdzie

Jestem już po połowie The Fame i lepsze wrażenia trochę.
Ta wcześniejsza była masakrycznie przeładowana czymś co nazywają dzwiękami choć wiele z tym wspólnego nie miało.
Ale czuję że mnie zaraz przy Madonnuje bo zaczęłam doceniać Rebel Heart i tak na przemian z Gagą...

Parę słów o Gadze, gdzieś w połowie lat 2000 nych nastała moment na robienie piosenek na rytm a nie na melodię i stąd wieli sukces Pharella i Timbalanda, ale Gaga to zmieniła, znowu piosenki z naciskiem na melodie, moda na synthpop. Jedyny minus to przestery we wszystkich niemal piosenkach i krzykliwy głos.

Gagsa nie bierz TF tylko "The Fame Monster" i zwłaszcza "Born This way".

Born This Way chodzi Ci o płytę czy piosenkę?Akurat wg mnie to sama piosenka jedna z lepszych

Cała płyta jest udana.

Teraz De Luxa dorwałam z YT Born T W tam ssą chyba dodatkowe piosenki, choć tak dawno tą płytę słuchałam że ledwo pamiętam co tam było.

Dziwnie zjawisko, po Modernach od Gagi odrzuca a po Ace Of Base już nie, wydaja się to zbliżone wręcz .Chodzi o melodyjność

Dzisiaj kupiłem biografie Gagi. Jest śliczna.

Na pewno będzie ciekawa, bo to kontrowersyjna wokalistka.Naszpikowana szokującymi sprawami bo tak przebiega cała jej kariera.Jak trafisz na coś ciekawego pisz

Jest cała masa zdjęć, wszystkie są kolorowe mocno i śliczne. A Gaga po BTW dla mnie nie istnieje, choć 5 piosenek z ARTPOPU jest fajnych.

Brzmi to jak wyznania dziecka któremu mama kupiła nową kolorowankę he he Wink

Na zdjęciach w książce też tak szokująco stara się wyglądać ?Podejrzewam ze tam to już na maxa się postarała.Jak coś ciekawego przeczytasz to napisz.Widzę ze musisz posiadać fajną kolekcję nie tylko płyt ale również autobiografii.Gratulacje Very Happy

Daj jej szansę puść "The Fame Monster" albo "Born This Way".