Komputery-Radości i utrapienia

Wysłany: Śro 12:56, 17 Mar 2021

Dziś malowanie mówisz. Będziesz miał łapki zarabane więc nie bardzo pisać. Ja dziś też planuje coś przed świętami poogarniac.

Wysłany: Sob 14:44, 27 Mar 2021

Powinnam zabić mojego dostawcę internetu. Znów dziś nie mam, wszystko płaciłam. Tak jest non stop bo linie energetyczne biegną przez las, jak coś zerwie, to się zrywa. U nas często zrywało zrobili modernizację, w mojej miejscowości ok. Tylko wiem że u niego też były problemy, facet z okolicy dalej. Zadzwonię chyba by spytać czy to nie u mnie może usterka. By napisać te słowa musiałam przed dom wyjść gdzie łapie sieć bezpłatna. Nie wiem po co ja mu place i to sporo jak na dostęp do netu przez antenę. Jak bym ten sygnał bezpłatny wzmocniła...

Piotrku cos mi sie stalo z telefonem, na PW masz, wiec na razie na WA nie pisz

Oj się zmartwiłam tym telefonem, wczoraj byłam w centrum, tyle pieknych miejsc zwierziłam, tyle zdjątek napstrykałam ciekawych obiektów, miałam Ci wysłać bo ty z wyjazdów a nie tylko też zawsze mi piekne słałeś.

Ja go na rynku gdzieś posiałam albo mi ktoś zwinął, bo było tak że wchodząc na rynek jeszcze zdjatka pstrykałam. Tam mnie gołebie obsiadły, poleciałam do pekarni obok , kupiłam specjalnie dla nich chlebek, dla siebie też coś jakies rogaliki i razowy. Wrociłam na rynek zostawiłam plecak wszystko i poleciałam pod fontanne , bo tam jest taka fajna, by im rzucić. Potem się wróciłam do plecaka i hciałam wziąść tel by pstryknąć ale nigdzie nie mogłam go znaleść.

Ale też nie mogę powiedzieć że ktoś zwinął, bo ja na rynku przynajmniej na trzech ławkach siedziałam bo rynek spory i mogłam go zostawić, bo miałam w ręce.
Tyle fajnych zdjęć napstrykałam, nie tylko z rynku Crying or Very sad

Ten wielki smartfon mi zginął, bo jak Ci pisałam mam inny, taki mały poręczny też smartfonik tylko wolny i mało miejsca na foty, a karta pamięci mi tamiadła.
Wiec pojechałam z dwoma, bo na duzym korzystałam tylko z Wi Fi domowego.
Jak tam nie ma karty sim bo na tym masz dane przypisane przez operatora, to mała szansa że jeśli ktoś znajdzie to odesle jak Tobie z pociągu i to zagranicznego.
Pewna szansa jest i napisze Ci na PW bo Ty coś musisz zrobić. Napisać gdzies.

Mowisz ze nie dostarczono do mojego zaginionego wiadomosci na WA, zastanawiam sie gdzie jest.
Moze gdzies tam leży lol ale chodzilam i szukalam. Te cholerne ptaki mnie tam tak zaferowaly, moglam rabnac gdzies by im ten chlebek rzucic. Na rynku spedilam ok 30 min i przesiadalam sie na lawki w okolicach fontanny, bo tych golębi od pierona.

Chcialam dobrze a ladnie za to zaplaciłam. Na szczescie smartfon nie byl drogi bardzo dalam 150 zl na allegro jako uzywany w stanie idealnym, normalnie bym dalą ok 400. Dorwę cos pewnie niebawem znów.

Sorry ze Tobie akurat zawracam glowe bys tam pisal na WA, dlatego ze ja tam jeszcze nie wprowadzilam wielu kontaktów, poprosilabym rodzinę ale ich mam tylko na FB i karcie sim ktora na szczeście zostala ze mna w raz z innym, hujowym bo powolnym tez smartfonikiem mini, z ktorego kozystanie z netu to horror.
Z tamtego to tylko dzwonilam do nich czy sms.

Piotrku sorry ze zawracam Ci glowe ale moglbys cos dla mnie sprawdzic na WA?
Czy 07.06 cos mogles napisac i kruczek dostarczania doszedl? Tak samo 08 bo wtedy napisalam Ci ze lel zgubilam.

Chodzi o to ze jesli to byl zlodziej to mogl wyczyscic dane do ustawien fabrycznych by lokalizacjia GPS nie dzialala. I wszystko inne.

Przepraszam że Ciebie tym zajmuje ale na WA mam niewielu wiarygodnych przyjaciol. My sie znamy ponad 10 lat, z rodzina na FB gadam i tam konto jest zablokowane, hmmm. Tak mysle i tak zmienilam hasla.

Niech WA chwilowo bedzie otwarte. CHwilowo bo ja przeinstaluje na inny telefon ale wtedy z tamtym juz nie bedzie kontaktu.

Ten stary lapek do pisania, czytania , czy nawet filmów się zupełnie nadaje jednak. Z początku po uruchomieniu go tak długo muliło ale się odwiesił, może w tle coś się uruchamiało i dlatego.
Zresztą ja nie wiem czy on nie ma virów ale spox działa, dopóki nie zrobię lub kupię zasilacza do poprzedniego.

Jeszcze nie próbowałam zrobić tego zasilacza bo miałam na ogródku od pierona roboty. Postanowiłam usunąć chwasty na tyłach domu by mieć miejsce na ogórki, fasolkę. Tam jest piękna czarna nawieziona gleba ale pozarastało na maxa, jeszcze jutro będę się z tym bawić. Dziś niedziela to takich rzeczy się nie robi.

Na starym lapku odpaliłam inną przeglądarkę i przestało tak mulić. Firefox ma chyba viry

Ja jeszcze nie zrobiłam tamtego zasilacza, pisze ze starego powolnego lapka którego zamóla, bo trzeba mu Win wgrać. Wirusy.
Tamten był fajny czterordzeniowy, 10 letni a dostałam go od siostry. Wraz z zasilaczem który szwankował.
On mi narobił takich szwanków że szok, korek mi wyleciał, wybuchy w nim i iskrzenia.

I ja się przez to boję sama robić inny o podobnej mocy. Bo leżał długo. Ja ma fobię przed prądem i piorunami. Wtyczkę trzeba zmienić.

Tylko pytanie do Ciebie jeśli się choć trochę na tym znasz a mówiłeś że tak bo kontakty pod napięciem wymieniałeś w starym domu co się na Ciebie darłam przez net.

Tamten zasilacz to oryginał miał 6 amperów. Ten drugi ma 4,5 ale moc wyjściową tą samą 19, 5 V.

Laptop ma napisane że 6 amperów na wyjściu. Czy coś się może stać? Może przepalić zasilacz?

Sądzę że się może grzać bo kiedyś podłączyłam taki z mniej amperami do innego kompa, moc ta sama tylko te ampery. Zaraz był gorący że szok. Wiec odłączyłam by się nie przepalił.

Blondynka pyta jak co he he. Ja myślę że by zadziałał tylko by się grzał. Ja dziś pójdę do kolegi się upewnie, bo możesz nie mieć czasu odpisać.

On niestety też jest blądynem, mam nadzieję że mnie w błąd nie wprowadzi LoL

Smile

Szukam jednak na allegro nowego zasilacza, nie chcę mieć takich sensacji jak z tym co się spalił. Choć dziwne bo był oryginalny, ale może ten upał go wykończył.
Się trochę dziś naczytałam o amperach, niektórzy piszą że by chodził ale mógł by się spalić z przegrzania.

Z tamtym to były takie cyrki, jak pisałam wybuchy, iskry, korek, że się boję podłączyć tego co mam o mniejszych amperach.

Dwa razy mi wtedy korek wyrąbało, bo chciałam sprawdzić czy on poszedł czy listwa. Listwe też wyrąbało przez niego ale korek automatyczny zdążył opaść.

Przy zasilaczu nawt nie bo główny wykręcany poszedł.

Skonczylem przedpokoj juz wszystko. Jutro zostalo domalowac kuchnie w jednym miejscu, oscieznice w kuchni. Jutro tez zloze dwa pozostale fotele skorzane do salonu z JYSK.

Sorry za brak polskich liter. To nie jest niechlujstwo moje czy lenistwo ze nie chce mi sie palca na Alt przylozyc podczas pisania ich bo intuicyjnie jo tam klade ale polskie nie wyskakuja.

Lapk z ktorego korzystam jest dosc nowy ok 7 letni, wszystkie klawisze dzialaja, pojecia nie mam czemu na Alt i litere polska nie reaguja.

Bym musiala poszperac bardziej w necie, bo byc moze tak jest zaprogramowany, lub programowanie sie zmienilo po wczesniejszym wcisnieciu czegos ze klawisz Alt nie ma juz takiej opcji.

Jesli ktos cos wie na ten temat niech ulatwi mi zadanie i napisze, jesli nie sama dojde.

Ps. Watpie czy jakis facet mi pomoze na tym forum bo tez lubi dojsc. Ale do czegos innego he he.

Sorry znow za brak polskich znakow, nawet czasem literek bo klawiatura mi szfankuje. Obiecalam ze podlacze USB mam ich troche tylko nie wiem gdzie, pewnie w szopie.
Ta co podlaczylam okazalo sie ze jest z nia problem jednak. Od pierona tych klawiator mi sie wala na posesji jednak.
Tak samo jak lapkow z ktorych mozna by bylo przelozyc klawiature do tego cuda techniki, nowego bo nowiutki fajny Lenovo z obrymi parametrami.
Niestety nie znajde pewnie szybko na to czasu bo tyle waznych innych rzeczy min gary pomyc he he . Smile