Katowice nowoczesna metropolia czy poprzemysłowy skansen?

W Katowicach było bardzo dużo, u nas także.

Mogę sobie wyobrazić, na miastach zazwyczaj na rynkach głównych odbywają się imprezy z pokazem sztucznych ogni.
Tu w Krośnie byłam z dwa razy ale dennie było. Marne zespoły i takie same fajerwerki.

W Szczecinie zawsze było przecudownie, ale to olbrzymie miasto więc. Wolało się z chałupkowej imprezy tam wybrać bo za darmo grali naprawdę ci z wyższej pułki..
Poza tym te te świecidełka na niebie niesamowicie odbijały się w Odrze przy której była umiejscowiona scena. I widok był porażający

Że też musiałam stamtąd wyjechać[/url]

Proszę trzymać się tematu!

I się trzymam, pokazałam Ci jak to w Szczecinie wygląda, co mam Ci napisać o katowicach w których byłam przelotem.
To Ty się tu wysil

Katowice mają pomysł wybudowania centrum nauki coś jak Kopernik.

Takie wielkie miasta rozbudowują sie szybko, robią wielkie inwestycje, wiele nowych budynków powstaje.
Ciekawe czemu w małych wszystko jakby stało w miejscu, podejrzewam że to od funduszy zależy. Większe mają więcej

To także zależy od umiejętności pozyskiwania funduszy unijnych, moje miasto to ma we krwi. Dzisiaj w gazetce lokalnej był artykuł o wieży wodociągowej co sobie robiliśmy zdjęcia, jak Ci się podobał ten budynek?

Spoko. Wiesz to zależy np od tego też jak bardzo rozwinięta jest gospodarka miasta.Np Szczecin czerpał sporo finansów z portu wodnego na Odrze.
Niezwykle dynamicznie rozbudowujące się miasto, w Krośnie jakoś tego brak

Tam jest strasznie podobnie jak w Szczecinie.
Tu jest inaczej ,inny klimat, ludzie.Nawet gwara inna i kultura.
Strasznie religijni np na tej wiosce. Ale nie ma się co dziwić bo przewaga starszych

Wysłany: Nie 2:09, 13 Mar 2016

Ile od Was do Warszawy? Dla mnie to jednak pół polski obecnie więc nie wiem czy nie za daleko jednak. Kiedyś bywałam tam nawet 2 razy w miesiącu gdy mieszkałam w Kielcach i miałam pod nosem.
Zatrzymywałam się zawsze u rodziny w Konstancinie Jeziornej a to dzielnica gdzie gwiazdy postanowiły sobie zrobić siedlisko i chronicznie się tam przeprowadzały.
Przepiękne domki tam powstały, dziadek miał tam wprawdzie taki stary, nieciekawy ale chodząc tam po alejkach naprawdę można było popaść w zachwyt. W ogóle klimat tej miejscowości miał jakiś taki urok i czar, że ciągle chciało się tam wracać.
A to jeziorko to właśnie wpław przepływałam już jako dziecko
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale teraz Wawa jest już tak daleko że, pół polski...Już mi się nie chce tam jeździć

Wysłany: Nie 19:12, 13 Mar 2016

2 godziny 40 minut.

Wysłany: Nie 22:20, 13 Mar 2016

Z Kielc miałam ok 2 godzin, ale wiesz? Najgorzej to myśleć o czasie przed podróżą. Bo jak się wsiada to często w mig zlatuje. Za oknem fajne krajobrazy, w busach muzyka, a jeszcze jak się np laptopa weźmie.

Ja przez całą polskę często jeździłam ze Szczecina do Krosna właśnie.
Calutki dzień ale w nocy się fajnie jechało bo można było przespać

Wg tego filmiku o PRL co podałam też w linku o Sląsku, Katowice w latach od 53 do 56 nosiły nazwę Stalinogród. Pojęcia o tym nie miałam a to całkiem nie dawno ale przed moim urodzeniem jednak sporo. Po czasie 2 minut o tym.
https://www.youtube.com/watch?v=mHWYMYffL6o

Katowice strasznie się zmieniły. Przede wszystkim to dopiero 150 lat temu stały się z wioski Miastem wchłaniając okoliczne wsie. Później jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać tam huty i kopalnie teraz chyba jest tylko już jedna: Kopalnia Boże Dary i Kopalnia Wujek. Jak się jedzie na Tychy to się przejeżdża koło Wujka właśnie. Później przyszedł Balcerowicz i weszliśmy w kapitalizm i wszystko zaczęło upadać. Huta Baildon, Kopalnia Kleofas czy Kopalnia Katowice. Kopalnia Katowice to obecnie Muzeum Śląskie bardzo ciekawie zrobione pod ziemią. Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać szklane siedziby Banków, pojawiła się przepiękna fasada Biblioteki Śląskiej, pojawiły sie galerie: Silesia City Center a później radykalna przebudowa dworca kolejowego w miejsce tego dziadostwa co tam stało:
[link widoczny dla zalogowanych](stacja_kolejowa)#/media/File:Katowice_-_Dworzec_PKP_noc%C4%85_1.JPG

Powstał w podobny stylu (zachowaną unikatową zabudowę kielichową) ale budynek wyburzono do zera, estakada była paskudna i budynek zbudowano od nowa, zrobiono perony na miarę europy w miejsce estakady stanęła Galeria Katowicka a dworzec autobusowy wszedł teraz pod bryłę dworca. Dworzec Autobusowy jest tam świetny tam odjeżdżają np: autobusy w kierunku Portu Lotniczego Pyrzowice.

Zrewitalizowano rynek i ulice 3 maja która jest teraz przepiękna, a rynek no cóż jest paskudny bo nie ma tu historii jak Bytom czy Gliwice i otaczają go tak paskudne budynki jak Zenit czy Skarbek.

Rynek