Kącik medyczny

Zab jest zdrowy ale jest go po prostu resztka. Wkrecona jest tytanowa korona a wiec metal. Trzeba to wyciąć i dobudowac korone z porcelany biala.

Spox, ja juz chyba rozumiem . My z kotem lataliśmy do prywaciaza. Kot mial zastrzyki, przez ok tydzien. Kot zdechl, zaplaciam duzo kasy.

Dopadła mnie jakaś infekcja ale o dziwo przeszło mi to znacznie szybciej niż zawsze było. Już wczoraj czułem się na tyle silny że normalnie funkcjonowałem i posprzątałem w domu. mam tylko lekki katar nic poza tym. Może przez szczepionkę organizm to łatwiej zwalczył.

Zresztą mam chyba silny organizm. Bo robiłem morfologię latem w luxmedzie na Skargi i wyszło na 100 % teraz. Tzn. wcześniej jak miałem pod koniec 2019 badania miałem dwa parametry w lekki odchyleniu od dopuszczalnej normy a teraz na 100 % wszystko. Wszystko w dopuszczalnych przedziałach. Obawiałem się o cukier a nawet nie mam stanu podwyższonego, cholesterol też w normie.. Efekt całkowitego odejścia od fastfoodów i przejścia na żywienie się w domu. Co ciekawe za każdym razem była inna placówka. Bo pierwsza dawkę PFIZERA zrobiłem jeszcze w tym luxmedzie na Skargi a na drugą mnie wysłali już do placówki na Swobodnej. Tam była ogromna chyba z 60 pomieszczeń. Później badania okresowe to już było na Fabrycznej w Carbon Tower a u psychiatry to na dole w Sky Tower.

Ja dopiero tez przeszlam jakas infekcję, jakis stan zapalny, zapalenie stawow chyba, ledwo chodzic moglam, ale tez moze dziewczyny mnie przetrenowaly podczas wspinaczki po gorkach.

Ale tez katar wiec... Podczas tego mialam taki wilczy glod ciagle, ale to chyba dobrze bo organizm chcial zebrac sily o walki z choroba. Ale wiesz co mi chyba pomoglo. Duzo pieprzu.
Najlepszy jest pieprz w polaczeeniu z imbirem, zawsze jak wtrytonie spora ilosc, z pół opakowan, to się zdrowa budzę.

Imbir+pieprz+kurkuma. Te składniki razem wzmacniają działanie każdego z osobna. Tak po łyzeczce wymieszać, można więcej jak kto chce. Się nie otrujesz ale chorobę wytruje.
Po tym to mi katar normalnie trwający 5 dni na drugi dzień znikał.

Ale te przeziebienia itp teraz to tez przez te ostatnie deszcze, znajoma też narzekała. Sie tam do nie przejde moze wieczorem i jej polecę.

Przy jakiejs chorobie to dobrze lykac srodki o dzialaniu przeciwzapalnym nie tylko przeciwbólowym. Polopiryna S czy Etopiryna, Ibuprom ma działanie przeciwzapalne a powszechny obecnie Appap juz nie.
Przeciwzapalny sklad tych lekow potrafi zdzialac cuda jak przeciwzapalne właściwości imbiru, kurkumy, pieprzu i wielu innych z czosnkiem oczywiście na czele o czym wiesz.

Już mi przeszło to przeziębienie. Przebiegło nieco inaczej niż zwykle ale ku mojemu szczęściu, znacznie bardziej lajtowo.

Co ciekawe brałem tylko Aspirynę.

Wysłany: Śro 13:12, 23 Mar 2022

Znow odstawilam antydepresanty, jak duzo slonca to czuje sie swietnie. Serotoninke ze slonca czerpie.
Ale dzis po nie chce sie wybrac bo mnie kot rozlozyl na maxa.
Polecam kazdemu kto stracil kogos bliskiego.
Moze mnie na nogi wroca i wroci radosc zycia.
Choc wiem ze nie one ale czas bedzie lekiem. Moze te leki to placebo ale niech placebo bedzie.

Wysłany: Czw 12:46, 24 Mar 2022

Kurcze apteke wczoraj wczesniej zamknela, ale ten pierwszy najgorszy szok po kocie mi mija i nie wiem czy dzis pojde znow, zobacze. Bylam w markecie na zakupach, matko jak ceny wedlin podskoczyly to szok! Pewnie przez Ukraincow, polska im daje wszystko za free a z nas zdziera.
No nic, ciesze sie ze tylu z nich wyrwalo sie z tamtego piekla, tylko ciekawe czy te ceny to z powodu ich migracji tu.

Zastanawiam sie czy alkohol nie powoduje u mnie atakow agresji. Ale mysle ze nie, wczoraj przetocylo sie przez moj dom kilku znajomych, wychlalam trzy piwa, a potem Ty dostals jazde.
Mysle ze nie bo po piwie to jestem wesola i sie nie rzucam.
Sadze ze mam PMS, wiem to od wielu lat tylko nie wiem jak z tym walczyc. Sa na to leki?
[link widoczny dla zalogowanych]
Zwroc uwage ze regularnie co misiac strzelam fochy. I to mocne.

Kobiety tak maja wraz z zblizajaca się menopauza. Później po menopauzie kobiety łagodnieją. Aż strach pomyslec ile jeszcze pmsów i ciot do tego czau mnie w domu jeszcze czeka... Rzecz jasna nie moich.

A jak jestesmy przy temacie medycznym. To bralaś w ogóld jakies szczepuenie?

Nie i zyje, Koronawirusa prawdopodobnie przeszlam zima i jestem na niego raczej odporna.
Moge Ci powiedziec co sie dzialo przez ok trzy miechy. To byl wlasciwie masakryczny katar, ktory przeszedl. Potm zaczelam kaslaac przez ok dwa tygodnie ale przeszlo. Nie czulam ze z tym mialabym sie udawac do lekarza choc unikalam ludzi, chodzilam w maseczce by ich w razie czego nie zarazic.
Do dzis nie wiem co to kurwa bylo..