Historia Wilelma Adelina

Temat o osobie, która żyła zdecydowanie za krótko, ale mnie fascynuje.

Urodzony 5 sierpnia 1103 roku, syn Henryka I Beauclerca i Matyldy Szkockiej, brat księżniczki Matyldy. Henryk był królem Anglii jako Henryk I, Wilhelm był jego jedynym ślubnym synem, sam Henryk miał 23 dzieci w sumie. Wilhelm był rex designorum, królem wyznaczonym na następcę Henryka. Miał żonę Matyldę de Anjou ale nie miał z nią dzieci.

Wilhelma Adelina uczył Ottuel, niestety nic się po nim nie zachowało, jedynie, że zginął na morzu. To były czasy, że każdego prawie chłopaka nazywali Wilhelm, a każdą dziewuchę Matylda, ja takie imiona nadałbym właśnie swoim dzieciom. Koniec dywagacji, Wilhelm, toczył walkę o władzę z kuzynem Wilhelmem Clito, to bratanek Henryka I, jego ojca a za razem wnuk po kądzieli samego Wilhelma Zdobywcy, tak samo jak właśnie Adelin.W 1112-120 Wilhelm Clito wytoczył rebelię by stać się pretendentem do władzy, Henryk I więził jego ojca, Wilhelma Clito popierali władcy francuscy, ale Henryk był na tyle silny, że stłamsił bunt zachowując szansę na tron dla swojego syna Adelina (AEthelinga czyli syna króla) ale Wilhelm z Clito w czasie swojego krótkiego bardzo życia (nieco dłuższego od Adelina) nie podda się tak łatwo i jeszcze raz zaatakuje, Adelin był do niego chyba przychylnie nastawiony skoro mu dał nawet swojego konia. A ten łajdak jeszcze raz zaatakował.niestety dla planów dynastycznych panujących władców, szybko umrze co bardzo mocno podkopie możliwości utrzymania się dynastii normandzkiej przy władzy....

c.d.n.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Obaj niemal w jednym wieku, Clito oznaczało mniej więcej to samo co Adelin tyle, że po łacinie. Wilhelm Adelin okazał po prostu łaskę, ponoć oprócz konia wysłał Clito także jakieś cenne dary. być może był mniej okrutny od swojego potężnego ojca. Nie zachowała się żadna podobizna Henryka I, ale historycy opisują, że był mężczyzną wielkim jak tur. To, że lubił sobie dobrze zjeść nie tylko dowodzi jego monumentalna postura ale sposób w jaki zakończył swój żywot. Podobizna Wilhelma Adelina istnieje ale jest pozbawiona wszelakich szczegółowych rysów. Średniowiecze to niski stan wiedzy medycznej, ran nie umiano łatwo goić toteż Clito, ranny umiera wskutek infekcji na gangrenę w bardzo młodym wieku nieco po Adelinie.

źródło: Helen Castor - "Wilczyce".

Widzę że porządną masz pasję do historii tak samo jak ja do Chemi i nie tylko. Mama nawet w domu nieraz robiła próbki różne, miała odczynniki laboratoryjne, było to ciekawe, bo po mieszaniu cuda się działy. I zawsze mi mówiła żeby nie dotykać bo umrę, do teraz gdy sprzątałam i znalazłam resztki odczynników bałam się dotknąć by wynieść czy to nie potas.Śmierć na miejscu.Ale ja przyjechała to mówiła że potasu akurat nigdy nie miała w domu. Uuuuuf a ja całe życie żyłam z przekonaniem że jest w tych probówkach.
Zamiast tyle o muzyce poczytaj sobie może jakąś knigę historyczną którą ze względu na pracę odkładasz na wolne. Na pewno się zrelaksujesz bardziej niż przy Bohlenie przy którym ze względu na niektóre jego ostatnie wyczyniania muzyczne można się raczej zdenerwować.

To ciekawe jest że Adelin zginął w 12 wieku a istnieje tak szczegółowy zapis tego zdarzenia...

Piotrek na maszynistkę

Peter napisał:

To ciekawe jest że Adelin zginął w 12 wieku a istnieje tak szczegółowy zapis tego zdarzenia...

To tak jak z Chrystusem. Może to bajki