Back For Gold

Jak Wam się podobają nowe wersje niedawno odświeżone przez Dietera? Według mnie bardzo udane, bardzo świeżo brzmiące o wiele lepiej robota zrobiona niż w przypadku "30".

No nic , nie sprzeczajmy się, wróćmy do muzy. Akurat ten album uwielbiam, w kółko wałkowałam. Aranże są super, z początku przyzwyczajona do starych wersji trochę mi się gryzły, ale potem zaskoczyło i to na maxa. Niby stare utwory a jakby nowe. Nie nudne.

No dość mocno je zmieniono a poza tym robił to sam Dieter.

Właśnie że on sam te aranże robił to na plus. I bardzo dobrze mu to wyszło. Najbardziej zachwycałam się wersją z saksofonem YCWIYW, ona jest poprostu genialna. Jeszcze ten sampel z głosu TA którego w pierwotnej wersji nie było.
Pogłoski chodziły że Shooting Star jest właśnie powycinanym głosem z różnych piosenek, fajnie jakby DB więcej tego zrobił jeśli nie chcą obok siebie stanąć. Tylko za zgodą TA, to znaczy podział ewentualnych zysków. Przysłuchaj się jaki majsterczyk ta piosenka, a ten saxofon kojarzy mi się z samplem saxofonu z Blusystemowego Sorry Little Sarah który uwielbiam w tej piosence.
https://www.youtube.com/watch?v=DDSVRLJVctk&index=4&list=PLyWsJVrI6MPs0JoyKeomL-HTUcH_fgaVK

Każda piosenka z tego albumu jest świetna, a co ciekawe wersje Thomasa czy to album "30" czy History" (to ekipa Thomasa Andersa stoi za oboma) są już nie tak udane.

Te aranże to mi się nieraz z tym co robił w BS np na plycie Body Heat czy Dieter Der Hits kojazyły. Az by się chciało żeby zrobił nowe piosenki i w ten sposób zaaranżował. I jeszcze sam zaśpiewał.

Te dwa albumy Blue System sa tak różne, że jedyne co je łączy to wokal Bohlena i to tylko w zwrotkach i jego kompozycje i teksty....

Coś w niektóruch aranżach mi się jakoś zlewa. Nie we wszystkich piosenkach. Ale jakby sample nieraz podobne.

Te aranże robione przez DB od nowa tak odświezają jednak te stare hity.
A jednak teraz choć miałam MT odstawić leci Year Of The Dragon. Ze smartfona puszczę a z kompa film. Zawsze lubiłam tak słuchać. Z jednego medja co innego z drugiego co innego. I wtedy najfajniej odrabiało mi się lekcje za Patryka. Serio.