11 lat od rozpadu MT i...? [co nam dzisj pozostaje?]

Po rozpadzie MT fani podzielili się na dwa obozy, w miarę upływu czasu pojawił się trzeci.
1) Pierwszy to fani Dietera, do których dołączyli fani DSDS. Dieter po rozpadzie MT bardzo dużo muzyki tworzył, ale bardzo mało w swoim stylu i zajął się w końcu szlagierami. Niestety z upływem czasu Bohlen bardzo obniżył loty.
2) Drugi to fani Thomasa, ale Thomas nie wiele samemu potrafi zdziałać. Dostarcza przyzwoitej muzyki ale drażni to wiecznie przekładanie premier swoich płyt.
3) Trzeci to fani muzyków sesyjnych i ich wysokich wokali. Początkowo nosili nazwę Systems In Blue, po śmierci Rolfa przemianowali Skynight Avenue. Bardzo oryginalna nazwa chyba wzorowana na Sunrise Avenue. Laughing

W miarę dobrze było z Rolfem, bez niego sporo tracą, a bez Widrata już całkowicie.

Który obóz jest wam obecnie najbliższy?

No ja akurat zaliczam się do tej pierwszej,choć czasem samej ciężko mi to pojąć bo Sibowie nagrali bez Bohlena wiele całkiem dobrych płyt i to w stylu który właśnie ceniłam u DB (jego sound z którego zasłynął plus chórki)
Podczas ich ostatniej całkiem dobrej działalności Dieter milion razy potrafił bardzo zawodzić (Mark Medlock,Andrea i sporo innych) podczas gdy styl ich nagrań był tym co właśnie u DB ceniłam.Ale że traktuje ich twórczość jako kopiowanie sondu DB jednak-więc ten projekt zawsze będę traktować jako drugorzędny choć przyznam że często przebija więc niektórą Dieterowską twórczość.Nie lubiłam u nich chyba tylko Talking System

A ja Ashleya, strasznie lalusiowaty gość. Talking System to w sumie nie projekt autorski Systemsów.

Mi się zawsze Daniel lalusiowaty strasznie wydawał,To czyj Talking system,przecież to oni tam śpiewają.A tak wracając do głosowania ta jednak muzyka DB bardziej do mnie jeszcze przemawia,choc Skynight Avenue jest obecnie ciekawsze

Talking System to projekt gdzie nie słychać wokali SIBów a śpiewa Ulli.

ale śpiewali prócz Rolfa tak?Tylko mniej ich słychac?

Tak, bez Rolfa.

Ja ogromnie polecam na zastępstwo utwory z gatumku italo disco a szczególnie te unowocześnione lub nowe z 2014 roku.Właśnie dorwałam cudowną składankę od której nie mogę się oderwać a ostatnio miałam problem z dobraniem muzyki.
http://www.youtube.com/watch?v=2DdKT024If0

Aranże w stylu MT w większości.
Choć najładniejsza piosenka to pozycja 7 chyba- We'll Be Together - Jaime Reyes-mało modernowa,za to bardziej nowoczesna -warta odsłuchu

Ja chyba Blue System i projekty Bohlena ale ostatnio bardzo doceniam Thomasa Andersa solo. Dawno, kilka lat go nie słuchałem, a teraz znowu do niego wróciłem. Sporo miał fajnych nagrań, nie zgadzam się, że jego muzyka to piach.

Te jego projekty solo kiedyś zrobiły na mnie spore wrażenie
Słuchałam dluugo, jakieś dwa lata(mieszkajac wtedy w Kielcach ,jeżdżąc co tydzień do Wawy gdzie było blisko, a miałam tam przyjació}i,nie schodziło mi to wtedy z głośnika jak DM.
To był okres gdy stwierdziłam ,,że Thomas solo miał więcej z siebie do zaofreofana niż podczas MT,był głębszy,bardziej przemawiający.
Didi jest eneegetyczny ale pozbawiony emocji.Czasem to jego plus,aleeTA solo jest lepszy niż w MT

Oj w MT był lepszy, choć teraz może być nieco inaczej, jeśli porównamy jego nowsze albumy do ostatnich płyt MT.

Nie, MT miał lepsza promocje, trochę songów lepszych może...

W solowych projektach TA dawał więcej ze swojego indywidualizmu
, człowieczeństwa i bardziej można było odczuć jego świat, i jego jako człowieka starającego przynieść nam trochę emocji z własnego życia.

Moze to tak jak Didi podczas BS gdzie bardziej sie starał...

Podczas MT obydwoje byli pod presja , byli bardziej komercyjni ,musieli być the best bo tego wymagano...

Peter napisał:

Oj w MT był lepszy, choć teraz może być nieco inaczej, jeśli porównamy jego nowsze albumy do ostatnich płyt MT.

To znaczy może pod względem muzycznym tak, ale jako człowieka najbardziej go lubiłam w czasach po pierwszym rozpadzie MT podczas takich albumów jak Diffrent czy Whispers z 91. Jeszcze wtedy tak nie gwiazdorzył,taki bardziej naturalny był , Dieter zresztą też

Do tego ostatniego albumu mam wielki sentyment ze względu na to że był jedynym jego albumem jaki kupiłam w latach 90.
Z Blue System wtedy byłam na bieżąco, od niego miałam tylko to więc najbardziej osłuchane.
Z solową dyskografią zapoznałam się dopiero po drugim rozpadzie MT
A u Ciebie? Chyba też nie słuchałeś na bieżąco z tego co pamiętam?
Właśnie mnie wzięło na ten album

Każdy z trzech elementów składowych jest obecnie słaby: najlepiej mi się słucha Bohlena dla Vanessy i Systemsów ale ich podkładów bez wokalu tego zgreda.