Wrocław, co warto zobaczyć?

Na razie mnie zaskoczyłeś za bardzo, na tą chwilę nie bardzo mogę coś powiedzieć ale miłe z Twojej strony i to bardzo. Jak co to i tak bym się dołożyła do noclegu. Na tą chwilę trochę przeraża mnie dystans i zima. A teraz jeszcze chora to mi się nawet do Wrocławia odechcia a taka napalona byłam. Przemyślę , wyzdrowieję pewnie wrócą jakieś chęci. W razie czego następnym razem po Twoim powrocie na Kraków się umówimy. Warszawę sama uwielbiam, chronicznie sama jeżdziłam, czemu teraz po przeprowadzce wydaje się tak daleko? Ale pomyślę, uwielbiam moją rodzinkę stamtąd. Teraz kuzynka Dominika spodziewa się dziecka, ostatnio mi mówiła by częściej wpadać.
I bym się w końcu z Tobą znów tam zobaczyła. Jak już bym była to czemu Białystok nie jak blisko.
Tylko koty mnie martwią jak mamy nie będzie. Jest jeszcze 2 tyg więc czas na decyzję. Ja zrobiłam sobie wstępne plany że ruszę się gdzieś dopiero w styczniu ale kto wie.

A mi się marzy Wrocław, bo Poznań za 6 dni potem Szczecin, często Warszawa, Łódź czy Kraków.... a Wrocław po macoszemu od wielu miesięcy a piękne miasto

Wrocław mi też się marzy. Przyjedziesz do mne popilnować moje koty a ja na Wrocek odbijam he he

To dobrze bo ja chcę z początkiem lutego... zamknij je w piwnicy... wytępią Ci wszystkie myszy czy zrobią to co koty powinny...
Plany: Sky Tower punkt widokowy, stadion.

Dzisiaj odebrałem z serii co zbieram książki przewodnik po Wrocławiu, niestety odkryłem że wszystkie trasy już przeszedłem. Sad

Więc odpada na najbliższy czas....

Tak mi strasznie ciągle głowę zawracasz swoimi wizjami wyjazdów, poświęcałam Ci każdą wolną chwilę. Teraz widzę że sensu to nie miało, bo twoją intencją nie była chęć spotkania , choć dążyłam tylko własne pobudki które niestety żle się na mnie odbijają .
Napierdalałeś mi po klawiaturze o tym wszystkim chyba tylko że Ci się nudziło.
Mogę Ci napisać, że mi się nie nudzi a napewno przeżyje wiele rekreacji i miłyych chwil z kimś dla którego bedzie się liczyło wspólne dobro i bedzie się liczył z drugą osobą.

Wrocław planowo 6 lub 7 my III bo wtedy mam czas....

Jednak postanowiłem na krótko na 7 godzin zwiedzić Wrocław wedle biletu w tą niedziele wstaje wcześnie w hotelu i o 6 tej oddaje kluczyk i o 7 30 mam pociąg na Wrocław przez Łódź i Kalisz... Łódź już przerobiłem teraz Wrocław i Warszawę kończę przerabiać potem Kalisz i Kraków z Tb.

Najbliższy mój cel, jadę tylko 2 godziny a jadę na cały dzień...

chciałbym pojechać kiedyś, pojutrze zaczynam urlop, teraz dzisiaj trudna zmiana bo sam potem wolny dzień i trzy dosyć trudne a potem już łatwa połowa lutego.... we Wrocławiu to stadion, muzeum architektury, pałac królewski, muzeum farmacji, kilka kościołów, hala stulecia, spacer Odrą i ulicami miasta.
Ale terminu jeszcze nie wybrałem, najprawdopodoniej 25 ty kiedy ma być 10 stopni.

Do Wrocławia to ja koniecznie chcę na dłużej jak mama przyjedzie. Nawet sama mi mówiła że taka długa zmiana klimatu dobrze mi zrobi. Ona jakoś w kwietniu ma wpaść.
Masz blisko to możesz wpaść

Wysłany: Wto 2:44, 06 Mar 2018

Cieszesie że po Wawiie do tego wrocławia nie pojechałes. Czasem Cię zjebie ale zasem też coś szanuje. Bedziesz wiedział o co chiodzi ale teraz ie zamykm Ci drogi jak co.

Wysłany: Wto 14:04, 06 Mar 2018

częściej mnie zjebiesz ale miło że mnie potrafisz docenić...

Wysłany: Pią 17:10, 09 Mar 2018

No wiem że wtedy Ci z Wrockiem nie wyszło ale i tak mi przykro ze jednak planowałes. I to nie na zwiedzanie.

Wysłany: Pią 22:37, 09 Mar 2018

Peter napisał:

częściej mnie zjebiesz ale miło że mnie potrafisz docenić...

Ja Ci niebawem napisze czemu Cię tak zjebałam, miałam powód. Teraz obydwoje się odwracamy od siebie jako friends nawet a moze nie powód. Może lepiej sobie coś wytłumaczyć, niż odwrócić się na pięcie i hować urazy o których druga strona nawet może nie mieć pojęciadopuki się nie wytłumaczy?