Ulubione dania

Teraz odkrylam u nas sklep na kólkach. Ja Tobie sie nie chce isc do sklepu to sklep przychodzi do Ciebie he he.
Tu czesto furgonetka podjeżdża piekarnia i trabi, nigdy u nich nie kupowałam ale jak tak trabnela jakas pod domem to podeszlam bo ludzie sie tam zbierali. Podeszlam i zanimowilam, to byl caly sklep delikatesowy zamkniety w furgonetce, wszystko tam mieli. Chipsy kupilam, pierwsze ogorki w tym roku i inne wazywka a nie tylko. Ale jak ten facet otworzyl ta furgonetke to wrazenie bylo. Poukladane jak na ladzie sklepowej i latwo dostepne. Pierwszy raz cos takiego zobaczylam.

A ja ostatnio częściej gotuję zupę borowikową, najpierw wywar woda plus dwa buliony wołowe w kostkach, rozpuści się to wrzucam gotowca z borowikami i warzywami pachnie nieprawdopodobnie a jakie pyszne...

Borowikowa zupe mowisz ze wcinasz? Ja ostatnio z tej ciezarowki spozywczej co mi tu pod dom podjechala kupilam zupe pieczarkowa. A zawsze kupuje sosy pieczarkowe lub grzybowe, do wielu rzeczy sie przydaja. Bardzo fajnie smakuja z duszona cebula i sosem serowym. Jak farsz do pizzy. Borowikowa nie pamietam bym jadla, wazywa osobno sie daje czy juz sa w zupie? Bo to takie w proszku?

Ta ciezarowka z jedzeniem co tu podjechała to normalnie mnie zamorowala. Jak by Ci hipermarket pod dom podjechal, tam chyba wszystko bylo. Polki były pod dach, na nich towar, waga. Smialam ze jak nie chcesz isc do sklepu to sklep do Ciebie przyjdzie.
Gozej jesli sie pracuje w sklepie i po Ciebie przyjdzie jak nie pojdzesz he he

Dzisiaj bylem na pizzy w innym miejscu niż dotychczas całkiem smaczne no i da się najeść do syta tyle że dość drogo.

Te mrozone pizze to bez piekarnika na patelni na masle mi sie nie przypaliły. Na oleju zaraz czarne spody.

Ja ostatnio całkowicie zrezygnowałem z kebabów w Budapeszcie jadłem je non stop i teraz więcej warzyw wprowadzam do swojej diety....

Teraz sedzon na świeże warzywa i owoce wiec warto korzystać. Na ogrodku dojrzewa aronia, potewm beda sliwki i winogrona. Pewnie znow mnie najdzie na robienie słoików, wisnie ktorych juz prawie nie ma wtrytaniam ze sloikow bo od pierona ich.

Jesli chodzi o pizze to to patrz. Ktos sie nie doczekal dostawy, dostawca pizzy zginal w wypadku
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja zawsze zamawiam w lokalu kulturalnie jest zawsze podana ale na drugi raz pójdę do Daltona, rodziców ulubiona pizzeria, kiedyś byłem z mamą ale na obiadku bardziej schabowy z frytkami i kapustą młodą wspaniały obiadek. Pizzy jeszcze tam nie próbowałem. Miejsce średnie bo Saluto jest w pięknym miejscu na Tyskiej starówce ale do Daltona mam jednak dużo bliżej.

Uwielbiam nalesniki lub racuchy. Mam make i mleko tylko jajek mi brak. Ty masz fajnie bo zawsze pod reka.

Musialbym jednak kawałek iść do Tesco...

Po jajka? Dwa zawsze posiadasz przy sobie. Wyslij mi jedno zamist widokówek bo mi potrzeba do naleśników.

Peter napisał:

Ja zawsze zamawiam w lokalu kulturalnie jest zawsze podana ale na drugi raz pójdę do Daltona, rodziców ulubiona pizzeria, kiedyś byłem z mamą ale na obiadku bardziej schabowy z frytkami i kapustą młodą wspaniały obiadek. Pizzy jeszcze tam nie próbowałem. Miejsce średnie bo Saluto jest w pięknym miejscu na Tyskiej starówce ale do Daltona mam jednak dużo bliżej.

Ja ci powiem ze mi by bylo szkoda kasy na kupowanie po barach , jak w domu moge cos dobrego przygotować. Wole sobie cos kupic stalego. Ale jesli caly dzien w robocie bym byla, miala gotowac, fgary myc itp to to w sumie jest rozwiazanie. A wiele fast foodow daje zarcie z nadwyżka, te hamburgery cow Toruniu jedlismy to byly tak napakowane surówka ze ledwo zjesc.
Ale nie wszystkie, kiedys poszlam z Patrykiem do KFS na jakiegos kurczaka z frytkami, to cztery takie porcje powinni dac bo jak dla myszy.

W Szczecinie na dworcu jest tylko KFC ale całkiem smaczne mają frytki...