Przemyśl + Warszawa

I mam tą miedzyzmianę do 16 tej, idę potem do domu i jadę do Katowic na wieczór. Już powoli zapycham plecak na drogę, kosmetyczkę mam już zapchaną bo kupiłem sobie wszystko nowe....

Nie doczytałam ze do 16 obawiałam się że na całkiem rano. Te wietrzycho u nas dziś ustąpiło choć trochę kropiło. Nie wiesz jak sobie teraz w kaszę pluję że znów coś mnie ominie. Od nowego roku postanowiłam się ruszać więcej.
Zeby tylko mrozów nie było, ale wiosna coraz bliżej niż dalej.
A dziś w dzień to wręcz wiosennie było , pogoda jakaś taka podlotowa

W Przemyślu byłem godzinkę później niż rozkładowo, godzinę ponad stania na stacji Kraków Płaszów tam doczepiają wagony z Gdynii na Lwów a potem sunie już bardzo dobre torowisko, bardzo piękny dworzec ma Tarnów oraz Przemyśl, Rzeszów jeszcze czeka ale Podkarpacie zaskoczyło że nie jest to wbrew powszechnej opinii że Polaka B a doinwestowany region, wszędzie nowe perony, dworce...

No i kolejne miasto które mam niby niedaleko i pewnie dało by radę ale Twoje cele i plany niestety najczęściej wszystko krzyżują bo nie liczysz się z moimi.
Nigdy nic nie uzgadniasz by obojgu na rękę było .
No i potem przykro jak z Lublinem że znowu nie dało rady.
A jak byś o tym tyle nie pisał pewnie miałabym dobry chumor bo zajełabym się czymś przyjemnym a nie myślała o niewypalonych próbach spotkań.

Sorry że się wydarłam ale żeśmy się żle zrozumieli. Dobrze że na FB wyjaśniliśmy. Ja byłam na serio przekonana że teraz ten 27 i przez to sie zdenerwowałam bo 3 dni do wyjazdu a nic nie ustalone i się dogadać nie da.
Jeszcze z początku sądziłam że chcesz tam nocować to by gitara jeszcze grała bo planowałam po 15 przyjechać a tu nagle z tą Wawą wyskakujesz. Teraz napisałeś że możesz z Wawy zrezygnować to happy, bo chciałam z Tobą jednak trochę czasu spedzic jak już jadę taki jednak kawał.
Jeszcze te hostele wcześniej sprawdzałam, na 3 dni przed cięzko coś zarezerwować więc dodatkowe nerwy.
Ale teraz jak czasu sporo to możemy jeszcze rozwarzyć Kraków bo w weekend to znowu połączenia z Draganowej kiepskie. Wszystko jeszcze poprzeglądam

Fajne było to połączenie choć wtedy w Przemyślu padał bardzo mocny śnieg a w Rzeszowie go nie było ale było dużo zimniej a w Warszawie zupełnie normalnie. Trasa do Przemyśla bardzo ją lubię. A trasa z Rzeszowa do Warszawy mi się strasznie nudziła.

Peter napisał:

Fajne było to połączenie choć wtedy w Przemyślu padał bardzo mocny śnieg a w Rzeszowie go nie było ale było dużo zimniej a w Warszawie zupełnie normalnie. Trasa do Przemyśla bardzo ją lubię. A trasa z Rzeszowa do Warszawy mi się strasznie nudziła.

Do Przemyśla masz kawałek jednak, więc tak w jeden dzień to nie bardzo. Ale wtedy nocleg miałeś pamietam.

Nie nocowałem w Przemyśla a z Rzeszowa pojechałem na nocleg do Warszawy, a Przemyśl tam bym chciał zaliczyć wieżę dzwonniczą i pewnie jeszcze raz zamek ale tym razem nie zimą. Do tego wejść znowu na kopiec tatarski.

Jednak rezygnujesz teraz z Przemyśla. Dla mnie to lepiej bo i tak raczej nie mogłabym podjechać ale może kiedyś.

teraz ale chętnie tam się po zimie wybiorę, pamiętam rok temu byłe po raz pierwszy i była taka mokra zimowa plucha...

Ja się zniechęciłam do Przemyśla że tak rano będziesz a w soboty mało busów. A do Rzeszowa bo jak bym była tam po 15 to zaraz ciemno. I tym co pisałam mogłam cię też zniechęcić. A teraz to mróz odstrasza.

W środę ma być plus 12...