Pogaduchy -czli o wszystim i o niczym

Wstaję 6 30.

Ty dziś do pracy , czy znów na badaniach we Wrocku Wink

Widocznie wybitnie dobra tam lekarka, musi znać się na rzeczy. Na twoją chorobę napewno pomaga masaz Laughing

Mówiłam że na niebieskim będę, niestety nie znalazłam na to czasu, przed świętami jest zawsze takie zmieszanie. Ciągle piszę Ci że tam będę a mnie tam nie ma tak jak na foróm marzycieli. Jeśli Cię zawiodłam to przepraszam, ale teraz powinniśmy być kwita lol.

Mówiłam że na niebieskim będę, niestety nie znalazłam na to czasu, przed świętami jest zawsze takie zmieszanie. Ciągle piszę Ci że tam będę a mnie tam nie ma tak jak na foróm marzycieli. Jeśli Cię zawiodłam to przepraszam, ale teraz powinniśmy być kwita lol. Choć mi to musi trochę szoku teraz przejśc i będzie ok.

Miałeś jechać na jakiś jarmark Bożonarodzeniowy, wybrałeś się w końcu?
Gdzie miał się odbywać bo już zapomniałam. We Wrocławiu pewnie?
No nic idę miałam coś robić to znów w necię ugzęzłam.
A Ty co dziś porabiasz? Przed Świętami zawsze zamieszanie, nieprzeszkadzam.

Byłem tylko we Wrocławiu. We Wrocławiu akurat jest ogromniasty rynek A ludzi było tyle że się nie dało iść przez rynek i jeszcze tak straszliwie mi buty wtedy przemokły że cud że nie przeziębiłem się wtedy i pamiętam tylko to morze ludzi i niekończąca się wodę z nieba....

Kiedy?

No jak byłęm wtedy na ten jarmark. Boże coś okropnego wtedy, ludzi morze, z nieba ciagle woda, buty to mi do zera przemokły.

Co Ty m pierdolisz znowu za ściemy, kiedy znów randka, kiedy umówieni?

Peter napisał:

No jak byłęm wtedy na ten jarmark. Boże coś okropnego wtedy, ludzi morze, z nieba ciagle woda, buty to mi do zera przemokły.

Mam nadzieję że te buty brzemoczone Cię odstraszą i szybko tam nie wrócisz he he. Proszę... Wink

Strasznie dziś wymokłem w swoim mieście, byłem u mamy 6 godzin przez 3 siedzieli: Achi, Evelina i ich dzieciaki Jona i Marla. Marla biegała z Nicky a Jona się bawił ze mną, delikatnie mnie złapał za rączkę i od razu jakaś chemia w sensie męskiej przyjaźni się pomalutku rodzi. Achi i Eve Linn to moje kuzynostwo najbliższe z możliwych bo Evelinn jest córką mamy siostry z RFN.

Jutro pracujesz w Sylwka? Ale noc wolna, spedzasz jakoś? Ja zaraz wychodze na chwilę zgadać się na jutro tu ze znajomymi.

Tak, pracuje na 10 tą godzinę.

A wieczór gdzie? We Wrocławiu nie?

Tam 2 Pw jeszcze masz, musze wyjsc na chwile z domu.