Pogaduchy -czli o wszystim i o niczym

Mni nie ma mam swoje zajęcia i obowiązki, nie chcę być niemiła, może jak się zdystansuję do tego co robisz to się odezwę. A serio teraz mam robotę . Nie chcę Cię zaniedbywać nieodpisując, ja Ty mnie niewidując się.

się idę szzykować teraz będę musiała z domu wyjść. Ale o 15 mam autobus

Nie nie idę dziś , się rozmyśliłam. Włosy mam mokre a wcale ciepło nie jest. Ty to masz przerąbane bo musisz, pewnie stresy przez to nie? Ale masz coś z tego jednak, Nie zawsze się ma ochotę pewnie jednak. Ja dziś nie mam poprostu, nieraz mnie z bardzo nosi a nieraz... Mogę jutro, Ty wyboru nie masz. Ale podziwiam za energię. Młodszy jesteś kilka lat i nie palisz. Papieros skraca podobno życie o 5 minut. Mi to chyba niewiele już zostało po tylu papierosach.

Jak Ci tam dziś dzeń minął? Ja już spaciu ide dobranoc Piotrek.

Co porabiiasz? Ja dziś wcześnie wstałam ale zajęta byłam czymś za pól h Ci na resztę odpiszę. Oj żebym tak wstawała koło 9 Very Happy

Pracowałem do południa łatwy dzień to nie jest ide odespać.

Peter napisał:

Pracowałem do południa łatwy dzień to nie jest ide odespać.

Dziwne ja się obódziłam po 4 jakoś, z półtorej godziny nie mogłam zasnąć . O dziwnych rzeczach myślałam, o mamie i tacie, Patryku i o tym że nie chciałabym mić jak Ty na rano. Jakoś wstałam
Sądziłam że dziś popolódniówkę masz Crying or Very sad

Myślałam też o Patryku jak mu się nie raz nie chciało wstawać do szkoły. Jak naprawdę nie miał ochoty, to mnie prosił czy może dziś nie iść do szkoły. A ja mu pisałam usprawiedliwienia. Często tak nie było, ale jeśli to widziałam że coś dziś nie w formie. Normalnie się zrywał a czasem, żadko chciał sobie jeszcze pospać.

Piotruniu dobranoc, ja się klade, Ty wstałeś chyba przed 5 ale odespałeś nie? O tej się saa jakoś obódziłam, nie mogłam zasnąc, nie czułam się senna. Chciałam wstać z myślą że się przestawię. Poleżałam trochę, usnełam do h 9. Tak i tak lepiej niż o 5 zasypiać i do 13 spać. Hej. Jutro jak? na PW pisz, ja już zasypiam

O 4 50 wstałem, masakra ale trudny dzień....

Za przeproszeniem kur.a nie tłucz się tak po domu jak wsajesz bo mnie budzisz. LoL.
Przysięgam znów wsałam właśnieo tej godzinie, kot tym razem mnie napewno nie obudził. Potem lataly. Za ciemno jeszcze było one wstają jak wampiry idą spać , w pierwszych promienich slońca co mi już nie pasi.
Ps nie tłucz się jak wstajesz o tej porze co?

Wiesz że żartuję. Ale niby. Jak Ty wstajesz na rano to jakaś dziwna siła mnie budzi.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli jeden kwant jest splątany z drugim, niby atom a jednak bliżej i wyślemy go nawet na koniec wszechciwta, będzie się zachowywał dokładnie tak jak ten drugi oddalony o lata świetlne. W tym samym czasie, bo w tak mikroskopijnych czastkach czas przestaje biegnąć. Tam są inne prawa fizyki, a raczej prawa fizyki które znamy wykluczają.
My jesteśmy z atomów zbudowani, to wiesz z lekcji fizyki i pamiętasz. Atom z kwantów.

Z tłuczeniem się po domu setki kilometró żartowałam, ale z pozostałą sprawą nie. Ze mnie budzisz jak masz na rano, ja potem staram się usnąć bo to ciemno jeszcze. Przed 6 jak słońce wschodzi budzą mnie koty, bo chca na dwór choć mają tu pojemnik ze żwirkiem kupowanym do załatwiania. Je je jak tylko słońce wyjdzie coś nosi, a potem ół dnia śpą , wylegują się. Ja mam dziwnie, ja rano zobaczę słońce to mi się natychmiast strasznie spać zachciewa i wręcz mnie nokałtuje.
Sądzisz że jestem wampirem? W życiu muchy nie zabiłam, ratowałam nawet nie jednego robaczka. Ale tak właśnie wampiry od słońca wg historii ludu giną.

Nie lubię tylko tych wczesnych promieni słońca, za to uwielbiam się na nim wygrzewać jak tylko minie wczesny poranek. Te najwcześniejsze promoenie słońca działają na mnie jak na wampira, chcę przed nimi uciec, schować się. Być może za dużo po nocy siedzę, i nie lubię przebudzeń. Ty z nimi możesz mieć 3 razy gożej ale jeszcze się nie żaliłeś.

Co dziś porabiasz, nie wybyłeś gdzieś np na antarktydę? Zimno coś.
Ja zaraz będę zdjęcia do allegro robić.